Reklama

Art Evans, uznawany za jednego z najbardziej charyzmatycznych aktorów swojego pokolenia, zapisał się w historii kina dzięki wyjątkowym kreacjom, które na długo pozostaną w pamięci widzów. Jego śmierć 21 grudnia 2024 roku w wieku 82 lat to ogromna strata zarówno dla branży filmowej, jak i dla fanów na całym świecie. Popularność przyniosła mu rola Leslie Barnesa w filmie "Szklana pułapka 2", który do dziś uznawany jest za klasykę kina akcji. Jednak jego dorobek artystyczny był o wiele szerszy i obejmował zarówno filmy, jak i produkcje telewizyjne, gdzie potwierdzał swoją wszechstronność i talent.

Reklama

Nie żyje aktor znany ze "Szklanej pułapki". Bliscy w żałobie

Art Evans był amerykańskim aktorem, którego najbardziej pamiętną rolą była postać Leslie Barnesa w "Szklanej pułapce 2", jednym z najpopularniejszych filmów akcji w historii kina. Kariera Evansa obejmowała także udział w takich produkcjach jak "Przerażająca noc", "Gliniarz z metropolii" czy "Postrach nocy", a jego wszechstronność pozwalała mu z powodzeniem wcielać się zarówno w bohaterów dramatycznych, jak i komediowych.

Oprócz kariery filmowej, Evans odnosił sukcesy w telewizji. Jego charakterystyczny głos i charyzma sprawiły, że był często obsadzany w serialach. Jego kreacje cieszyły się uznaniem zarówno krytyków, jak i widzów, co pomogło mu zbudować status jednego z bardziej rozpoznawalnych aktorów swojej epoki.

Art Evans był mężem Babe Evans, która towarzyszyła mu przez większą część jego życia. Para była znana z zamiłowania do muzyki i sztuki. Babe często wspominała o głębokim zaangażowaniu swojego męża w projekty artystyczne, które realizował z taką samą pasją jak role aktorskie. To właśnie jego ukochana żona z żalem w sercu poinformowało o jego śmierci.

Ze złamanym sercem dzielimy się informacją, że Art odszedł. Prosimy o uszanowanie naszej prywatności w tym czasie. Jego upamiętnienie odbędzie się dla przyjaciół i rodziny w późniejszym terminie. Dziękujemy
– napisała w oświadczeniu żona aktora, Babe Evans.

Śmierć Arta Evansa wywołała falę smutku zarówno wśród jego fanów, jak i kolegów z branży. Media społecznościowe zapełniły się wspomnieniami o jego wybitnych kreacjach aktorskich i osobowości, która potrafiła poruszyć zarówno widzów, jak i współpracowników.

Spoczywaj w pokoju. Podobały mi się filmy, w których grałeś!!
Niech spoczywa w pokoju. Był dobrym aktorem
Wow. Spoczywaj w pokoju. Zagrał tak wiele ról. Legendarny
– czytamy w mediach społecznościowych.

Rodzinie i bliskim aktora składamy najszczersze kondolencje.

Reklama

Zobacz także: Smutny dzień dla polskiego sportu. Nie żyje legenda

Śmierć na koncercie Metalliki
PIOTR DZIURMAN/REPORTER
Reklama
Reklama
Reklama