Reklama

Podobnie jak wielu ukraińskich artystów Jakiw Tkaczenko w pierwszych dniach agresji Rosji postanowił ruszyć na front. Aktor wstąpił do jednostki obrony terytorialnej w Dnieprze i walczył w szeregach 128. brygady w obwodzie donieckim. W trakcie wojny dwukrotnie był ranny. Mimo to nadal chciał walczyć i wrócił do służby. Dołączył do 3. brygady szturmowej. Niestety Tkaczenko zginął, o czym poinformował jego przyjaciel, reżyser Ołeś Sanin, który oddał hołd poległemu na polu walki bohaterowi.

Reklama

Nie żyje Jakiw Tkaczenko, aktor z serialu „Wataha”

O śmierci Jakiwa Tkaczenki napisał reżyser Ołeś Sanin. Przyjaciel aktora za pośrednictwem mediów społecznościowych oddał hołd zmarłemu artyście.

Bracie, wrócisz do domu na tarczy. Pokój i spokój Twojej Duszy! Wieczna chwała twojej randze rycerza! Teraz nasza rodzima Ukraina ochroni Cię przed niebem. A my bez Ciebie na ziemi. To zaszczyt!
– napisał reżyser.

Sanin w rozmowie z Polskim Radiem opowiedział o rosyjskiej agresji. W nocy z piątku na sobotę przeprowadzono atak na ukraińską infrastrukturę energetyczną. Rosja wysłała ponad 130 dalekosiężnych dronów. Ukraina strąciła i unieszkodliwiła większość z nich. W tym czasie mieszkańcy Kijowa szukali schronienia w tunelach metra.

Na front poszło wielu ukraińskich artystów. Wśród nich także jest słynny i w Polsce pisarz Serhij Żadan. Literat postanowił bronić swojego kraju przed inwazją Rosji.

Niestety nie jest to jedyna smutna informacja, jaka dotarła do nas w ostatnim czasie. Zaledwie kilka dni temu dowiedzieliśmy się o tragedii w rodzinie kapitana Wrony. Zmarł jego syn Mikołaj. Mężczyzna miał zaledwie 40 lat.

Reklama

Zobacz także: Świat filmu w żałobie. Nie żyje ceniony polski filmowiec. "Odszedł wspaniały człowiek"

Reklama
Reklama
Reklama