Nie tylko Rodowicz narzeka na zarobki podczas pandemii. Gwiazdor Opola 2020: "Zapasy się kończą"
Nie tylko Rodowicz narzeka na zarobki podczas pandemii. Gwiazdor Opola 2020: "Zapasy się kończą"
Kilka dni temu Maryla Rodowicz narzekała na swoje zarobki, a właściwie ich brak, podczas pandemii koronawirusa. Artyści wciąż nie mogą grać wielkich koncertów, na których zarabiają najlepiej. Królowa polskiej piosenki mówiła:
Trzeba zaciskać pasa jak nigdy. Przez ten kryzys powoli uczę się doceniać wartość pieniądza… Bywa, że jestem pod kreską, o czym syn mi często przypomina Są jednak wydatki, których nie uniknę: opłaty związane z domem, pensje dla ludzi, których zatrudniam, jestem na diecie pudełkowej, więc to też sporo kosztuje, wprawdzie mniej niż jakbym sama wszystko kupowała i gotowała, ale sumka na koniec się zbiera
O braku możliwości zarabiania mówi również Andrzej Krzywy z zespołu De Mono, który pojawił się na Festiwalu w Opolu 2020:
Kiedy dziennie chorowało 30 osób, cała Polska siedziała zamknięta w domach. Obecnie dochodzi do tysiąca zarażeń, padają rekordy. Tymczasem na przykład nad morzem nikt nie chodzi w masce. Ludzie leżą obok siebie jak śledzie, a my artyści wciąż nie możemy pracować. Według mnie jest to niesprawiedliwe. Pozostaje jednak patrzeć w przyszłość z nadzieją i wierzyć, że wrócą normalne czasy – mówi w rozmowie z agencją LifeStyle Newseria.
Czy jemu również kończą się oszczędności? Zobaczcie rozmowę z wokalistą!