Reklama

W tym roku zima rzeczywiście wszystkich zaskoczyła, bo zamiast śniegu i minusowych temperatur, mamy iście jesienną aurę, a w niektóre dni możemy obserwować nawet 10 stopni i słońce. Wielu zapewne to cieszy, jednak eksperci ostrzegają, że temperatury powyżej zera mogą też nieść za sobą niepożądane skutki. Jeżeli nie zakupiłeś jeszcze choinki do swojego domu, lepiej przeczytaj!

Reklama

Eksperci ostrzegają przed nieproszonym gościem w choinkach

Zdaje się, że co roku w święta w wielu polskich domach pojawiają się te same dylematy: Barszcz czerwony czy zupa grzybowa? Choinka sztuczna czy żywa? O ile w przypadku dań jest to głównie kwestia upodobań smakowych, tak przy wyborze drzewka występują pytania i zagwostki... czy aby z tego prawdziwego nie zaczną się sypać igły na potęgę, a z kolei to plastikowe dla wielu nie oddaje wystarczająco magii świąt. Jeżeli jesteście jednak fanami prawdziwej choinki i jej zakup zostawiacie na ostatnią chwilę, warto, żebyście nieco bardziej zgłębili temat.

Zjawisko, które zaskoczyło wielu, stało się w tym roku realnym zagrożeniem – kleszcze na świątecznych drzewkach. Ciepłe grudniowe dni, wynikające z anomalii pogodowych, utrzymują aktywność tych pajęczaków, które normalnie powinny być w stanie spoczynku. Ekspertka biolog, Anna Wierzbicka, podkreśla, że łagodna zima, z temperaturami powyżej 5 stopni Celsjusza, sprzyja ich przetrwaniu i aktywności.

Choinka
unsplash

Choinki, które trafiają do naszych domów, często pochodzą z plantacji lub lasów – miejsc naturalnego występowania kleszczy. Podczas ścinania drzewek pajęczaki mogą znajdować się na gałęziach i wchodzić w bezpośredni kontakt z ludźmi. Okazuje się, że nawet zakup owiniętego siatką drzewka może nie być pomocny. Należy mieć to na uwadze, ponieważ niepozorne kleszcze mogą stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia. Pajęczaki te przenoszą choroby takie jak:

  • Borelioza – groźna bakteryjna infekcja, która może prowadzić do poważnych problemów neurologicznych, kardiologicznych i stawowych.
  • Kleszczowe zapalenie mózgu – wirusowa choroba, która w skrajnych przypadkach może skutkować zapaleniem opon mózgowych lub mózgu.

Oba schorzenia wymagają długotrwałego leczenia, a czasami skutkują trwałymi uszczerbkami na zdrowiu. Dlatego tak ważne jest unikanie kontaktu z kleszczami, nawet w okresie zimowym.

Potencjalnego kleszcza można też próbować się pozbyć przez wytrząchnięcie choinki przed wniesieniem jej do domu, ale to może oznaczać też pozbycie się części igiełek. Tak naprawdę nie ma skutecznego sposobu, aby zapobiec przeniesieniu takiego niepożądanego gościa
- tłumaczyła dr Anna Wierzbicka.

Co zrobić, by po zakupie choinki, gdy znajdziemy w domu kleszcza?

Anna Wierzbicka przypomina, że większe zagrożenie występuje w przypadku drzewek pochodzących bezpośrednio z lasów, gdzie kleszcze są naturalnym elementem ekosystemu. Wybierając choinkę na plantacji, warto upewnić się, że właściciele dbają o odpowiednią ochronę przed szkodnikami. Kupujący powinni być czujni i nie bagatelizować ryzyka. Z pozoru drobny szczegół, jak niewielki pajęczak na choince, może skutkować poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi.

Poza kleszczami z choinką możemy przynieść pająki, przędziorki, czyli małe roztocza, które atakują szczególnie drzewka ozdobne, ale też biedronki, bardzo wiele różnych owadów, które zimują w formie imago, czyli dorosłej
- dodała dr Wierzbicka.

Bez żywiciela, w postaci zwierzęcia czy człowieka, kleszcz będzie w stanie przeżyć w domu około trzech dni. Jeżeli takowego spotkamy na swojej drodze, należy złapać go jak najszybciej i najlepiej spuścić w toalecie.

Reklama

Zobacz także: Godziny otwarcia sklepów w Wigilię 2024. Sprawdź, zanim ruszysz na zakupy

Choinka
unsplash
Reklama
Reklama
Reklama