Tak Natalia Siwiec spędza czas z córeczką. To najsłodsze zdjęcia, jakie dziś zobaczycie!
Tak Natalia Siwiec spędza czas z córeczką. To najsłodsze zdjęcia, jakie dziś zobaczycie!
Natalia Siwiec została mamą dwa lata temu w sierpniu. Na świat przyszła wtedy jej córeczka Mia, która całkowicie zmieniła jej i Mariusza Raduszewskiego życie. Mia stała się oczkiem w głowie pary i najważniejszą osobą w ich życiu, choć zdaniem hejterów jest inaczej. Internauci nieustannie krytykują Natalię Siwiec, że potrafi wyjeżdżać na wakacje bez dziecka i że najważniejsza jest dla niej praca.
Tak się zachowują celebromamy. Dziecko ma wyglądać na zdjęciach. Być reklamą, za którą Ci płacą, ale na wakacjach jest problemem. Nie można się opalać w spokoju. A opalenizna ważna. Przecież Ty zarabiasz ciałem.
A dziecko w domu niech tęskni. Niech się zastanawia, gdzie mama. Niech wie, że czasem jest zbędne. Niech się celebryckiego życia uczy. Ale przecież pod dobrą opieką... Ale pamiętać nie będzie... Ale rodzicom też się od życia coś należy... - komentują hejterzy.
Teraz Natalia Siwiec dała się przyłapać z Mią na spacerze. Te zdjęcia zamkną usta hejterom raz na zawsze?
1 z 3
Natalia Siwiec, mimo że sprawia wrażenie osoby nieustannie pracującej, to jednak mnóstwo czasu poświęca swojej córeczce. Ostatnio modelka wybrała się ze swoją pociechą na spacer, co nie umknęło uwadze czujnych paparazzi. Natalia i Mia bawiły się świetnie, a do pełni szczęścia zupełnie niczego im nie brakowało!
content:8_9404,0_122106:CMNews
2 z 3
Natalia Siwiec jakiś czas temu wyznała nam, że gdy pracuje lub wyjeżdża, to Mią zajmują się dziadkowie - zarówno jej rodzice, jak i Mariusza. Mia uwielbia spędzać z nimi czas, więc to nie jest dla niej żaden problem. Jednocześnie modelka przyznała, że dopiero teraz jej córeczka czasem nie pozwala jej wyjść samej z domu. Na szczęście chętnie wychodzi razem z nią! Natalia i Mia kreatywnie spędzały czas na świeżym powietrzu, bawiąc się przy zwykłej ławce.
3 z 3
Nie brakowało też czułości! Mia nie mogła się wręcz "odkleić" od swojej mamy, cały czas chciała się do niej przytulać i siedzieć jej na kolanach. To właśnie nazywa się miłość!