Natalia Siwiec zdecydowała się na wakacje bez córki. Gwiazda zazwyczaj wyjeżdża z całą rodziną, ale postanowiła też spędzić trochę czasu tylko z mężem. Swój wyjazd relacjonowała na Instagramie i niemal od razu pojawiły się pytania: Gdzie jest Mia? Kiedy gwiazda wyznała, że dziewczynka została w Polsce z dziadkami w mediach społecznościowych rozpętała się prawdziwa burza. Instamatki zarzucały Siwiec, że wypoczywa bez córki, a dziecko za nią tęskni w domu:

Reklama

Tak się zachowują celebromamy. Dziecko ma wyglądać na zdjęciach. Być reklamą, za którą Ci płacą, ale na wakacjach jest problemem. Nie można się opalać w spokoju. A opalenizna ważna. Przecież Ty zarabiasz ciałem.

A dziecko w domu niech tęskni. Niech się zastanawia, gdzie mama. Niech wie, że czasem jest zbędne. Niech się celebryckiego życia uczy. Ale przecież pod dobrą opieką... Ale pamiętać nie będzie... Ale rodzicom też się od życia coś należy... - napisała otwarcie jedna z internautek.

Podczas rozmowy z Natalią Siwiec Party.pl zapytało gwiazdę, dlaczego nie zabrała ze sobą córki. Szczerze zdradziła, że Mia miała zapewnioną doskonałą opiekę i nie działo jej się nic złego. Modelka dodała też, że dziewczynka mnóstwo czasu spędza z dziadkami i bardzo lubi z nimi zostawać. Obejrzyjcie wideo i zobaczcie, jak Natalia Siwiec oceniła aferę na jej Instagramie o wakacje bez dziecka!

Instagram
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama