"Wprost" opublikował ranking najbardziej znienawidzonych przez Polaków gwiazd. Co ciekawe, na podium trafiły trzy najpopularniejsze nazwiska - Rabczewska, Grycan i Siwiec. Doda na swoim Facebooku skomentowała to jako żart i tradycyjnie nie przejęła się takim wynikiem. Nieco bardziej impulsywnie ocenę skomentowała Natalia Siwiec.

Reklama

Z wypowiedzi Miss Euro wynika, że tylko w internecie spotyka się z nienawiścią. Na żywo nigdy nie miała nieprzyjemności z tytułu swojej popularności. Siwiec twierdzi nawet, że wrogów mają też Papież i Bono z U2. Dobre porównanie?

- Przecież nawet papież czy Bono, chociaż są bardzo dobrymi ludźmi, mają pełno nienawistników. Kiedyś nie czytałam tych komentarzy, bo bałam się, że może mi się zrobić przykro, teraz nie mam na to czasu, ale nawet jeśli na cokolwiek trafię, nie wzbudza to we mnie żadnych uczuć.

Natalia dzięki wysokiej samoocenie nie przejmuje się krytyką:

- Czy to boli? Moim zdaniem boli tylko prawda. Jeśli ktoś napisze o mnie, że jestem pasztetem albo idiotką, nie ma prawa mnie to zaboleć, bo wiem, kim jestem, jak wyglądam i jak reagują na mnie ludzie na ulicy.

Po prawie pół roku obecności w branży, Siwiec udało się stworzyć profil jej antyfana...

- Czasami nawet się zastanawiam, gdzie są ci wszyscy ludzie, którzy mnie obrażają w sieci. Tylko tam mogą poczuć się lepsi ode mnie, dowalić jakimś komentarzem i poczuć, że ze mną wygrywają. W sumie się nie dziwię. Jeśli jakaś 40-letnia kobieta mnie widzi, a sama ma nudne życie, siedzi w nudnej robocie, jest gruba i zaniedbana, to pewnie ją strasznie uwieram

A ty do którego grona należysz? Zwolenników czy przeciwników Natalii Siwiec? Zagłosuj w sondzie:

Zobacz także

Reklama

Natalia prezentuje swoje wdzięki w Bałtyku. Czy tak wygląda zaprzeczenie antyfanki Miss Euro?

Reklama
Reklama
Reklama