Natalia Lesz nie ma nic do ukrycia?
Żyję w biegu. Nie mam nic do ukrycia przed swoimi fanami.- opowiada Natalia. Czyżby?
Natalia Lesz właśnie wróciła do Polski ze Stanów Zjednoczonych, gdzie nagrywała nową płytę. Piosenkarka spędziła w Los Angeles aż kilka tygodni, żeby pracować z najlepszymi specjalistami z branży muzycznej nad nowymi hitami. Z kim dokładnie? Tego Lesz nikomu nie chce powiedzieć, jednak zaproszenie do "TVN Dzień Dobry" przyjęła bardzo chętnie, żeby podzielić się swoimi spostrzeżeniami na temat Facebooka.
Nie ukrywam niczego. Nawet zdjęcia z życia prywatnego można obejrzeć na moim profilu. To najlepszy sposób kontaktowania się ze światem. – przyznaje Natalia.
To dość nieskrępowana deklaracja piosenkarki, która chyba po cichu liczy na to, że przybędzie jej fanów na tym portalu społecznościowym. Ma ich na swoim profilu ponad 14 tysięcy. To i tak kropla w morzu w porównaniu z kilkoma milionami sympatyków Lady Gagi. Jak widać Natalia musi jeszcze popracować nad karierą, szczególnie nad piosenkami. Może w końcu nagra jakiś przebój?