Nagły komunikat Rodowicz, musiała wziąć sprawy w swoje ręce. "Troszkę się załamałam"
Maryla Rodowicz opublikowała w mediach społecznościowych obszerny wpis, wspominając o... swoim zdrowiu. Nie ukrywa, że nadszedł moment, w którym musiała podjąć stanowcze kroki. Jak sama przyznała, niebawem fani mogą jej nie poznać.
Maryla Rodowicz jest jedną z czołowych polskich wokalistek, która dawno już zapisała się na kartach historii rodzimej muzyki. Jej utwory "Sing-Sing", "Niech żyje bal", "Małgośka" czy "Wielka woda" stale nucą całe pokolenia. Wokalistka nieprzerwanie prężnie działa na wielkiej scenie, wciąż budząc ogromny podziw i poszerzając swoje grono fanów. Sympatia słuchaczy zachęca ją do tego, by czasem podzielić się najważniejszymi informacjami z życia na forum publicznym. Wiadomości dotyczącej zdrowia nie mogła zatem pominąć.
To on odegrał ważną rolę w życiu Maryli Rodowicz
Od dawna już Maryla Rodowicz stara się pozostać aktywną w mediach społecznościowych, co pozwala jej na stały kontakt z fanami. Na Instagramie regularnie dzieli się wzmiankami dotyczącymi pracy, ale też niekiedy zdarza jej się odsłonić trochę prywatnych ciekawostek. Tym razem za pośrednictwem Facebooka podzieliła się z odbiorcami historią dotyczącą 95. urodzin znanego rajdowca, Sobiesława Zasady, na których miała przyjemność się pojawić.
Wyznała, że w latach 60. zakochała się w jego dokonaniach. Jak zaznaczyła, dzięki ogromnym sukcesom mężczyzna był w stanie pozwolić sobie na luksusowe porsche, co zdeterminowało Marylę Rodowicz, by również zakupić sobie auto tej marki. Okazało się również, że artystka na tyle się inspirowała Zasadą, że nawet uczyła się jego technik jazdy.
Tak naprawdę, to Zasada jest winien moich wypadków samochodowych. Chłonęłam jego książki, jak być kierowcą doskonałym. I wydawało mi się, że jeżdżę, jak Zasada. Pamiętałam, jak się wchodzi w zakręt, że w połowie zakrętu trzeba dodać gazu, jak się stawia samochód bokiem, jak się wychodzi z poślizgu. I zwykle kończyłam w rowie, albo na drzewie. Zapragnęłam mieć porsche. Kiedy w 74. zagrałam koncert w Berlinie zachodnim i zarobiłam prawdziwe marki, od razu kupiłam mocno używany samochód VW Porsche 914
Zobacz także: Nagranie Kasi Cichopek to hit sieci: "Myślałam, że tylko ja tak muszę"
Maryla Rodowicz ogłasza: "Nadchodzi nowa Maryla"
Okazało się, że podziw Maryli Rodowicz nad Sobiesławem Zasadą nie minął do dziś, jednak obecnie dotyczy nieco innych kwestii. W swoim wpisie artystka przyznała, że aktualnie jest pod wielkim wrażeniem formy rajdowca i to na tyle, że sama postanowiła zmienić swoje dotychczasowe życie. Zapowiedziała, że niebawem fani mogą jej nie poznać!
Kiedy składałam mu życzenia, spytałam, co robi, że jest w takiej formie. Okazało się, że dziennie przechodzi 7 kilometrów. I nic mu nie dolega. Spytałam, a może chociaż kolana (z nadzieją, że może chociaż coś). Powiedział: ''nie, nie, czuję się świetnie i zamierzam wziąć udział w rajdzie Safari''. Troszkę się załamałam i postanowiłam wziąć się za swoją formę. Nadchodzi nowa Maryla. Klękajcie narody
Wygląda na to, że wokalistka jest naprawdę zdeterminowana.
Zdrowotne problemy Maryli Rodowicz
Przypomnijmy, że w listopadzie 2022 roku wyszło na jaw, iż Maryla Rodowicz miała poważne problemy z kolanami. Nie obyło się bez interwencji specjalistów, którzy zalecili operację ortopedyczną. Niestety, to nie był koniec kłopotów, bo później okazało się, że także drugie kolano wymaga zabiegu. Po wszystkim Rodowicz musiała poddać się rehabilitacji, ale jej wpis zdaje się pokazywać, że do dziś odczuwa skutki operacji.
Zobacz także: Andrzej Piaseczny o swoim ukochanym. Jak dogaduje się z mamą muzyka?