Na stronie rodziny królewskiej pojawiło się oświadczenie i nagle tajemniczo zostało usunięte. "To nie w porządku"
Z oficjalnej strony internetowej brytyjskiej rodziny królewskiej zniknęło oświadczenie księcia Harry’ego. Nagła dezorientacja i wiele pytań obiegło sieć.
W brytyjskiej rodzinie królewskiej ostatnimi czasy nie brak problemów. Najpierw wiadomość o nowotworze króla Karola, a następnie o nowotworze księżnej Kate zaniepokoiła fanów royalsów. Tym razem w sieci wywołane, zostało się kolejne spore zamieszanie, tym razem dotyczące księcia Harry’ego i Meghan Markle.
Skasowano oświadczenie księcia Harry’ego
Odkąd fani royalsów zauważyli, że książę Harry spotyka się z Meghan Markle, rodzina królewska pojawiła się w ogniu krytyki. Na Markle spadła masa hejtu. Książę Harry nie zostawił tego bez interwencji i na oficjalnej stronie brytyjskiej rodziny królewskiej w 2016 roku opublikował oświadczenie, w którym pierwszy raz potwierdził, że spotyka się z Meghan Markle. Co się okazuje, oświadczenie nie jest już dostępne na stronie internetowej rodziny królewskiej.
Pod koniec 2016 roku sekretarz ds. komunikacji Harry'ego wydał w jego imieniu oświadczenie, w którym potępił falę krytyki, jakiej doświadczyła partnerka Harry’ego po publikacji wiadomości o romansie księcia z aktorką. Oświadczenie przez lata widniało na oficjalnej stronie rodziny królewskiej. Według informacji, jakie podają zagraniczne media, usunięcie miało miejsce między 3, a 10 grudnia 2023 roku. W piśmie wypomniane zostały oszczerstwa, jakie pojawiły się na pierwszej stronie ogólnokrajowej gazety. Według sekretarza ds. komunikacji istniał tam również podtekst rasistowski komentarzy oraz jawny seksizm i rasizm ze strony hejterów.
Książę Harry martwi się o bezpieczeństwo pani Markle i jest głęboko zawiedziony, że nie był w stanie jej chronić
To nie w porządku, aby po kilku miesiącach związku z księciem Harrym pani Markle była poddawana takiej burzy
Potrzebowaliśmy oświadczenia. W ciągu jednego dnia mieliśmy szkic. Mocny, precyzyjny, uczciwy
Książę Harry wyznał, że oświadczenie to było dosłownie wszędzie. Niestety niczego nie zmieniało. Atak na Meghan Markle trwał nadal. Dodał, że cała ta sytuacja wywołała "wściekłość" także jego ojca i brata, księcia Williama.