Kamil Durczok dorabia na reklamowaniu pizzy? Dziennikarz: "Aż tak źle ze mną nie jest!"
Kamil Durczok dorabia na reklamowaniu pizzy? Dziennikarz: "Aż tak źle ze mną nie jest!"
Na czym zarabia Kamil Durczok? Według internautów na... reklamowaniu pizzy i piwa. Skąd ten pomysł? Kamil Durczok pochwalił się zdjęciem swojego owczarka Saszy, który pod jego nieobecność zrobił małą demolkę w domowych śmieciach. Pies rozerwał tekturę po pizzy, przewrócił butelkę po piwie. Reakcja internautów? Uważają, że Durczok... dorabia na postach sponsorowanych pizzy i piwa. I manipuluje opinią publiczną. A tak wyglądał owczarek Durczoka, gdy dziennikarz wrócił do domu.
Jak zareagował Kamil Durczok na to, że zdjęcie, które miało internautów rozśmieszyć, sprawiło, że znowu posypał się na niego hejt?
Człowieku! Aż tak źle ze mną nie jest żebym się łapał na sponsoring! Ani pizzy ani piwa ani hodowców owczarków! - napisał w odpowiedzi na Twitterze zdenerwowany Durczok.
Kamil Durczok od jakiegoś czas na Twitterze mocno interesuje się losem zwierząt. Zasponsorował nawet nagrodę 5 tys. zł za namiary na zwyrodnialców, którzy obcięli psu łapy. Codziennie daje wpis odnośnie obrony i ochrony czworonogów. Ale i tak wszyscy uważają, że w ten sposób chce ocieplić swój wizerunek. A Wy co o tym sądzicie?
Zobacz także: Kamil Durczok po roku od wybuchu afery: „Ja do niczego nie wracam, bo nigdy nigdzie nie poszedłem”
Pies Kamila Durczoka, owczarek Sasza, jest już gwiazdą Twittera.
Kamil Durczok rok po aferze z jego udziałem wraca do życia publicznego i komentowania polityki. Na Twitterze jest bardzo aktywny. Nadal walczy w sądzie, aby oczyścić swoje dobre imię.