Na co zmarła Ewelina Ślotała? Przed śmiercią była partnerka Jakuba Rzeźniczaka trafiła do szpitala
Ewelina Ślotała nie żyje - ta szokująca wiadomość obiegła media i została potwierdzona przez wydawnictwo, z którym współpracowała przy głośnej serii "Żony Konstancina". Pisarka i była partnerka Jakuba Rzeźniczaka miała zaledwie 35 lat. Wiadomo, na co zmarła Ewelina Ślotała?
Zmarła Ewelina Ślotała. Pisarka miała zaledwie 35 lat i osierociła syna. Wiadomość o śmierci tak młodej celebrytki wstrząsnęła niemal całym krajem, a w ostatnim czasie o Ewelinie Ślotale było głośno głównie za sprawą książek, w których ujawniała kulisy życia kobiet związanych z biznesmenami. Wcześniej Ewelina Ślotała była związana z Jakubem Rzeźniczakiem, ale ich relacja nie trwała zbyt długo i szybko się zakończyła. Już rok temu celebrytka informowała o problemach ze zdrowiem i nawet trafiła do szpitala.
Ewelina Ślotała borykała się z problemami zdrowotnymi?
Ewelina Ślotała nie żyje. Smutną informację o śmierci zaledwie 35-letniej pisarki przekazało wydawnictwo, z którym współpracowała. Ewelina Ślotała w swoim życiu przeżyła wiele trudnych chwil, a jej związek z biznesmenem był pełen przemocy. Prywatnie Ślotała była absolwentką prawa, ale ostatecznie została projektantką wnętrz i wydała kilka książek, w których ujawniła kulisy życia niektórych biznesmenów, mieszkających w słynnych willach w podwarszawskim Konstancinie. Sama Ślotała była żoną jednego z konstancińskich biznesmenów i urodziła syna. Niestety, choć wiele osób myślało, że jej życie to sielanka, a tymczasem ona sama była ofiarą przemocy domowej.
Brak mi słów na tyle, że zwyczajnie wrzucam zdjęcia przemocy psychicznej, z którą każda z nas może się zmagać każdego dnia. System prawny nie radzi sobie z takimi zachowaniami pełnomocnymi sprawami przemocy w rodzinie, a nawet jak to było w moim przypadku: Połamaniu twarzy i spędzeniu ponad 9 dni w najlepszym szpitalu na Lindleya
Ewelina Ślotała podczas pobytu w szpitalu po pobiciu zdecydowała się napisać książkę i tak oto powstały słynne "Żony Konstancina". Pisarka, która rozwiodła się z mężem na tym nie poprzestała i wydała też kolejne części: "Kochanki Konstancina", "Rozwódki Konstancina" oraz "Matki Konstancina". Podczas pisania trzeciej książki Ewelina Ślotała trafiła do szpitala i wtedy dziękowała za ogromne wsparcie i pomoc lekarzy:
Tak jak podczas pisania mojej drugiej książki tak i obecnie szykując trzecią część z wycieńczenia znowu trafiłam do szpitala. Jestem Wam ogromnie wdzięczna za wszystkie cudowne wiadomości, które dodają skrzydeł. Mam wspaniałych przyjaciół oraz lekarzy, którzy są wsparciem. Dziękuję
W rozmowie z serwisem "Kozaczek" pisarka przyznała, że była wycieńczona i miała głęboką anemię. Ewelina Ślotała nie ukrywała, że pisanie na tak trudne tematy jest dla niej bardzo stresujące i to w jakimś stopniu odbijało się na jej zdrowiu. Wtedy konieczna okazała się transfuzja krwi.
Głęboka anemia spowodowana przez ściśnięty ze stresu żołądek. To już powoli tradycja, bo opisuję w książkach niełatwe tematy, ale nie zamierzam przestać. Po transfuzji krwi czuję się znacznie lepiej
17 grudnia, tuż przed świętami Bożego Narodzenia nagle media obiegła wiadomość o śmierci Eweliny Ślotały. Aktualnie nie wiadomo, jaka była przyczyna śmierci Eweliny Ślotały. Nie ma na ten temat oficjalnej informacji.