Sandra Kubicka otworzyła się w rozmowie z fanami na temat swoich finansów. Jej wyznanie mogło zaskoczyć wielu internautów. Modelka nie przebierała w słowach i ujawniła, że początki jej kariery bywały skomplikowane.

Reklama

Pierwszy milion Sandry Kubickiej

Sandra Kubicka jakiś czas temu zakończyła już pracę w modelingu. Obecnie skupia się na swojej karierze influencerki oraz roli prowadzącej w programach TVP, a także zarządzaniu rozmaitymi biznesami. 28-latka ma ambitny plan, by znaleźć się na liście "30 under 30" i mieć wywiad z "Forbesem". Na razie jest na dobrej drodze, ponieważ w rok założyła aż sześć firm.

- Zaczęło się od suplementów i zobaczyłam, że jestem dobra w tworzeniu biznesów. (...) Do tego wszystkiego musiałam sama dojść. Zaczynałam jako modelka, nie pochodzę z bogatej rodziny, nikt mi pieniędzy nie dał, całe życie musiałam zapracować na każdego dolara. (...) Nie będę ukrywać, Instagram i współprace, które tam miałam, pomogły mi. Odkładałam pieniądze z tych współprac i później mogłam zainwestować - mówiła jakiś czas temu w wywiadzie dla o2.pl.

Instagram @sandrakubicka

Zobacz także: Sandra Kubicka odpowiada na zarzuty w sprawie zmyślonej kariery. "Tłumaczyłam, że to kłamstwo"

Była modelka wyznała także, że miała taki okres w życiu, w którym szastała pieniędzmi. Mówiła: "Czułam, że muszę komuś udowodnić, że mam ciuchy projektantów czy torebkę. Natomiast to jest głupota totalna". Teraz po raz kolejny odniosła się do tego czasu. We wtorkowy wieczór 12 września zorganizowała na swoim Instagramie sesję Q&A, podczas której odpowiadała na pytania internautów. Jedna z fanek zapytała 28-latkę, co sprawia, że w tak młodym wieku ma odwagę, by sięgać po swoje i napisała: "Co sprawia, że nie boisz się działać? Robisz bardzo dużo rzeczy, a to wymaga odwagi".

- Ja już wiele razy w życiu upadłam. Dopiero gdy upadniesz na dno, uczysz się na błędach i wstajesz silniejsza. Ja już dostałam po głowie od życia. Popełniłam mnóstwo błędów. Zawodowych i związkowych. Swój pierwszy milion przewaliłam na głupoty, gdy byłam smarkulą i musiałam zacząć od nowa z 10 dolarami na koncie. Wiem, jak to jest nie mieć nic. Wiem, jak to jest mieć dużo, ale dopiero teraz jestem świadomą osobą, więc działam. Klęski są potrzebne w życiu, to one nas najwięcej uczą, a nie sukcesy - odpowiedziała Sandra Kubicka.

Zobacz także: Sandra Kubicka wbiła szpilę Lewandowskiej. Mówiła o planach po zakończeniu kariery w show-biznesie

Zobacz także

Wydaje się, że Sandra Kubicka rzeczywiście wyciągnęła wnioski ze swojej przeszłości i teraz uparcie dąży do celu. Jasno określa wizję swojej przyszłości. Chce teraz dużo pracować, by za kilka lat móc spokojnie odpocząć. W rozmowie z "Jastrząb Post" poinformowała bowiem: "Chciałabym być na emeryturze już za pięć lat. Szczerze mówię, jeśli pytasz, jakie są moje marzenia za pięć lat, chciałabym już po prostu sprzedać moje firmy i tyle".

Reklama

Myślicie, że to się jej uda?

Reklama
Reklama
Reklama