Monika Richardson i Zbigniew Zamachowski z zamiarem ślubu nosili się już od dawna. Dziennikarka podkreślała w wywiadach, że zależy jej na skromnej ceremonii, z dala od medialnego szumu. Prowadziło to czasami do dość kuriozalnych sytuacji. Przypomnijmy: Richardson wkręciła tabloid w bajkę o ślubie. Jak jest naprawdę?

Reklama

Jak donosi "Fakt", Zamachowski i Richardson pobrali się 3 maja w Pałacu Tłokinii niedaleko Kalisza. Panna młoda na tę okazję wybrała elegancką, koronkową kreację projektu Agnieszki Tokarskiej. Jak udało się dowiedzieć AfterParty.pl, parze towarzyszyli rodzice dziennikarki - mama, jej ojciec z żoną, a także matka Zamachowskiego z ojczymem oraz najbliższe przyjaciółki Moniki. Świadkami małżeństwa zostali Katarzyna Obara i Maciej Kowalski, przyjaciele pary z Wrocławia.

Nasze źródło donosi też, że na ceremonii nie pojawiły się natomiast dzieci Zbigniewa. Wśród gości nie zabrakło znanych twarzy i przyjaciół rodziny, pojawili się m.in. Wojciech Malajkat, Piotr Polk czy Mieczysław Szcześniak, który zaśpiewał nowożeńcom.

Na swoją uroczystość założę kreację autorstwa Agnieszki Tokarskiej, z którą współpracuję od roku. To będzie skromna koktajlowa sukienka ozdobiona kremową koronką, którą Agnieszka sprowadziła dla mnie z Paryża - mówiła kilka miesięcy temu w rozmowie z "Show" Monika.

Tabloidy od kilku tygodni zastanawiały się, czy Monika Richardson przyjmie nazwisko męża i zrezygnuje z aktualnego, które jest już marką samą w sobie w polskich mediach. Jak udało się dowiedzieć AfterParty.pl, Monika przyjęła nazwisko Zbigniewa i od teraz przedstawiać się już będzie oficjalnie Monika Zamachowska. To się nazywa miłość!

- Monika w ten sposób chce zamanifestować swoją miłość do Zbigniewa. Oni bardzo się kochają - mówi AfterParty.pl znajoma gwiazdy.

Gratulujemy!

Zobacz także

Reklama

Monika Richardson i inne gwiazdy w kreacjach ślubnych:

Reklama
Reklama
Reklama