Monika Kuszyńska
Monika Kuszyńska
Uwielbiana wokalistka Varius Manx. Od wypadku samochodowego z 2006 roku jeździ na wózku. Po raz pierwszy od tamtej pory Monika pokazałą się światu.
1 z 9
Monika Kuszyńska
Zdjęcia Mateusz Stankiewicz/AF Photo Stylizacja Andrzej Sobolewski/www.divisionart.pl
Makijaż Gonia Wielocha/Helena Rubinstein
kosmetykami Prodigy Foundation nr 20, Magic Concealer nr 01, Wanted Eyes Palette nr 05, Feline Blacks Liner nr 01, Lash Queen Mascara Feline Extrawaganza nr 01, Wanted Cheeks nr 01, Wanted Stellars Gloss nr 48
Fryzury Sylwia Kiliś/Metaluna
Produkcja sesji Ewa Kwiatkowska
Podziękowania dla Muzeum Miasta Łódź i Hotelu Grand należącego do Holdingu Liwa.
2 z 9
Monika Kuszyńska: „Przez rok po wypadku bałam się spojrzeć w lustro. To, jak wyglądam, kompletnie przestało mnie interesować. Moja kobiecość została odcięta w jednej sekundzie, gdy trzasnął mój kręgosłup. Nie akceptowałam swojego ciała. Nagle stało się obce, nie moje, nie miałam nad nim kontroli”.
3 z 9
Monika Kuszyńska: „Odcięłam się od świata? Nie chciałam, by ten mój dawny wkraczał do obecnego. To za bardzo bolało. Dawnego świata dla mnie już nie było”.
Zdjęcie zostało zrealizowane w Studiu nagraniowym Polskiego Radia Łódź 99,2 FM
4 z 9
Monika Kuszyńska: „Nie mam żalu do Roberta. W Varius Manx łączyła nas praca. To za mało, by zebrać siły na nowo. Poza tym pewnie ciążyłoby na nas widmo tego wypadku. A ja mam potrzebę otrzepania się, pójścia do przodu”.
5 z 9
Monika Kuszyńska: „Nie mam żalu do Roberta. W Varius Manx łączyła nas praca. To za mało, by zebrać siły na nowo. Poza tym pewnie ciążyłoby na nas widmo tego wypadku. A ja mam potrzebę otrzepania się, pójścia do przodu”.
6 z 9
Monika Kuszyńska: „Kiedy leżałam jeszcze we wraku samochodu, w mojej głowie uparcie powracało pytanie: Czy będę kiedyś matką? »Panie Boże, nie odbieraj mi tego prawa«, błagałam do przyjazdu karetki”.
7 z 9
Monika Kuszyńska: „Najgorzej, gdy odzyskujesz jasny umysł. Analizujesz. Podświadomie skupiasz się na własnym ciele. Próbujesz za wszelką cenę poruszać palcami u stóp, a one jakby nie były twoje. Ja zresztą cały czas je testuję. Nawet teraz, podczas rozmowy”.
8 z 9
Monika Kuszyńska: „Czy tęsknię za szpilkami? No pewnie! W snach widzę siebie chodzącą i biegającą, choć niekoniecznie w szpilkach. Wiem, że nie będę tą posągową dziewczyną z okładek. Ale też mentalnie jest mi już do tej dziewczyny bardzo daleko”.
Zdjęcie zostało zrealizowane w Studiu nagraniowym Polskiego Radia Łódź 99,2 FM
9 z 9
Monika Kuszyńska: „Wciąż zdarza mi się płakać. Bo nie mogę poczuć piasku pod stopami. Nie mogę zatańczyć. Ale za chwilę próbuję myśleć o tym, co mogę. Dosyć z żałobą. Mam 30 lat. Powinnam teraz właśnie coś zrobić ze swoim życiem”.