Reklama

Publiczność, zwłaszcza jej żeńska część, dostrzegła go już w „M jak miłość”. Jednak „szał na Roznerskiego” na dobre zaczął się teraz, przy okazji filmu „7 rzeczy, których nie wiecie o facetach” i serialu Polsatu „Powiedz tak!”. Z dyskusji na forach internetowych jasno wynika, że Mikołaj Roznerski jest dziś uważany za jednego z największych przystojniaków w polskim kinie!

Reklama

Dla jednych przystojniak, dla innych „pół d*** zza krzaka”. Rzecz gustu. Nie jestem narcyzem. Nawet nie lubię oglądać siebie na ekranie – komentuje te zachwyty w rozmowie z "Party" Mikołaj Roznerski.

Dystans do samego siebie to rzadko spotykane zjawisko wśród aktorów. Mikołaj Roznerski jest wyjątkiem. Być może wzięło się to stąd, że jako nastolatek nie marzył o tym, aby być sławnym. Jak czytamy w najnowszym numerze magazynu "Party", Roznerski chciał być chirurgiem plastycznym. Jego maksyma brzmi: życie kształci człowieka lepiej niż uniwersytet. Dlatego w przeszłości zrobił kurs spawacza, pracował w knajpie i jako kierowca w markecie budowlanym. Teraz bawi go łatka "ciacha" i nie ukrywa, że chciałby widzów czymś zaskoczyć.

Nie wybrzydzam, jeśli chodzi o role, ale chciałbym w końcu zagrać su*******, bo ludzie mówią, że mi za dobrze z oczu patrzy – mówi Roznerski.

Jego idolami są aktorzy, którzy nie boją się mocnych ról, jak: Tom Hardy, Robert De Niro czy Michael Fassbender. Ciekawe, kto dostrzeże w Mikołaju Roznerski potencjał na kogoś więcej niż tylko serialowego amanta? Więcej o aktorze, który podbił serca Polek czytaj w najnowszym magazynie "Party".

Mikołaj Roznerski w seksownej sesji dla EksMagazynu

Reklama

Roznerski ma 190 cm wzrostu. Kobiety za nim szaleją!

Reklama
Reklama
Reklama