Reklama

Michel Moran spędził trzy miesiące w areszcie! W prasie pojawiły się szokujące doniesienia dotyczące prywatnego życia jednego z jurorów programu "MasterChef Junior". Super Express poinformował, że Michel Moran nie płacił alimentów, przez co został zatrzymany przez policję. Słynny kucharz skomentował plotki o problemach w swoim życiu prywatnym.

Reklama

Michel Moran siedział w areszcie za alimenty

Michel Moran w rozmowie z Super Expressem przyznał, że rzeczywiście został zatrzymany przez policję. Okazuje się jednak, że sprawa jurora "MasterChef" była bardzo skomplikowana, a do zatrzymania doszło czternaście lat temu.

To był 2003 rok. Moje drogi z ówczesną żoną się rozeszły. Niestety, mimo wyroku sądowego na widzenia z synem, mój kontakt z dzieckiem został mocno ograniczony, bo przebywałem za granicą. To było dla mnie bardzo bolesne. Syn był najważniejszy. By wywrzeć presję i zmusić byłą żonę, aby umożliwiła mi kontakt z synem przestałem płacić alimenty. To była ostatnia deska ratunku. Byłem zdesperowany - Michel Moran przyznał w rozmowie z tabloidem. Żona poszła do sądu, poskarżyła się, że nie płacę alimentów, że nie wie, gdzie jestem, co było nieprawdą, bo doskonale wiedziała, gdzie mieszkam. Z czasem zapomniała o wszystkim, ale sąd nie zapomniał. Kiedy doszło do rozprawy, nie pojawiła się na niej. Zapadł jednak maksymalny wyrok - rok więzienia. Wszystko przez to, że ja także nie stawiałem się na rozprawy, bo o nich nie wiedziałem. Sąd, mając informację, że nieznane jest moje miejsce zamieszkania, wydał za mną Europejski Nakaz Aresztowania. Gdybym wiedział o tych sprawach, to na pewno bym się na nich stawiał. Miałem przecież dowody, że żona uniemożliwia mi kontakty z synem.

Dalej juror show TVN opowiada, że rzeczywiście trafił do aresztu, a jego obecna żona Halina walczyła o niego, uruchomiła kontakty. Pomogli także przyjaciele - m.in. Jacek Cygan.

Chcieliśmy, żeby jak najszybciej doszło do deportacji. W tamtych czasach na deportację czekało się od pół roku do roku. Ja po 2,5 miesiącach byłem już na terenie Francji. Tam kilka dni czekałem na rozprawę. Matki mojego syna nie było na niej. Po rozprawie od razu mnie zwolniono, wszystko zostało wyjaśnione- wspominał w rozmowie z tabloidem.

O tym, że sąd we Francji wydał nakaz aresztowania Michel dowiedział się przekraczając granicę Francji z Hiszpanią. Po zatrzymaniu Michel Moran został deportowany do Francji, gdzie stawił się już na rozprawie, podczas której sąd zwolnił go z wyroku. Syn kucharza miał wówczas 12 lat.

Co ciekawe, po dwóch latach chłopiec napisał podanie do francuskiego sądu o możliwość zamieszkania z ojcem! Syn Michela Morana przeprowadził się do jego domu w Polsce. Do dnia dzisiejszego Michel Moran ma bardzo dobre kontakty z 26-letnim dzisiaj synem. Juror "MasterChef" zdradził w rozmowie w DDTVN, że zaledwie kilka dni temu wrócił z urlopu, który spędził w towarzystwie syna. Michel zapewnił również, że wciąż ma dobry kontakt z byłą żoną.

Słynny kucharz w porannym programie wytłumaczył swoim fanom, że sprawa na szczęście zakończyła się bardzo pozytywnie. Michel Moran przyznał, że jest zaskoczony, że po tylu latach Super Express postanowił przypomnieć o jego trudnych, prywatnych sprawach sprzed lat.

Tytuł jest dramatyczny. Tak jest, nie ukrywam się, nie mówię, że to nieprawda. Tak było, ale ważne dlaczego tak było.

Jesteście zaskoczeni?

Zobacz także: ALIMENTY NA DZIECKO-PROSTY PRZEWODNIK

Michel Moran spędził trzy miesiące w areszcie.

Na szczęście sprawa zakończyła się pozytywnie i kucharz ma bardzo dobre relacje z synem.

TVN Media

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama