Reklama

W ostatni weekend Michał Szpak grał dla swoich fanów w Lęborku i w Międzyzdrojach. Po jednym z koncertów rozpętała się wielka afera w sieci między organizatorem koncertu a wokalistą, dotycząca bałaganu, który wokalista po sobie zostawił. W odpowiedzi na zarzuty zniszczenia garderoby piosenkarz opublikował wideo, pokazując jak faktycznie było. Czy 28-latek naprawdę zdewastował pokój? A może organizator koncertu przesadził? Zobaczcie!

Reklama

Michał Szpak zostawił brudny ręcznik

Katowice, Gniezno, Lębork czy Międzyzdroje. Te miasta znalazły się na trasie koncertowej Michała Szpaka w czerwcu i lipcu. Artysta do końca wakacji wystąpi jeszcze osiem razy na wielkich scenach. Spotkać go będzie można m.in. w Szczecinie, Kołobrzegu, Warszawie czy Węgrowie.

Ostatni koncert, który miał miejsce najprawdopodobniej w Międzyzdrojach (lub w Lęborku) Michał Szpak zapamięta na długo. Nie z powodu ogromnej frekwencji, wspaniałej atmosfery czy świetnej pogody w mieście. Wracając do domu piosenkarz otrzymał od organizatorów film ze swojej garderoby, którą pozostawił po koncercie. Organizatorzy byli zaskoczeni bałaganem, jaki po sobie zostawił wokalista. Szantażowali gwiazdora, grożąc, że roześlą film, który miał go skompromitować, do redakcji portalu. Michał do całej sytuacji odniósł się na Instagramie:

Syn organizatorki pani, która ma wiecznie problem czy tam brat - obojętne, osoba płci męskiej postraszyła mnie przez Tomasza, że wyśle filmik Pudelkowi jak bardzo brudną zostawiłem garderobę. Co więcej śmiałem się wytrzeć białym ręcznikiem, bo miałem cała klatę z brokatu i ubrudzić go, bo ręcznik jak wiadomo nie służy do tego, aby się wycierać - powiedział Michał na InstaStories i pokazał filmiki z garderoby.

Instagram

Zobacz także: Wybierz z nami Mistera Plaży! Który z gwiazdorów prezentuje się najlepiej bez koszulki? Głosuj!

Wokalista dodał w żartobliwy sposób, że "skandal nie powinien przejść bez echa".

Na filmikach faktycznie widzimy trochę bałaganu i zużyty ręcznik. Współorganizator pokazał bowiem każdą rzecz z największym szczegółem.

Proszę zobaczyć brudne kanapy ze skóry z sierścią, poduszki brudne (...) ręcznik biały, nie wiem czy nie psa proszę zobaczyć (...) Z wazonu pił pies - mówiła osoba nagrywająca bałagan.

Warto dodać, że podczas koncertu Michała Szpaka wszyscy pracują na najwyższych obrotach, a garderoba jest miejscem, gdzie artysta powinien czuć się jak u siebie w domu - w końcu ma do tego prawo. Obecność psa była widocznie przeszkodzą dla organizatora...

Tak wyglądała garderoba pozostawiona przez Michała Szpaka. Nagranie opublikował sam artysta:

Instagram

Co o tym sądzicie?

Instagram
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama