Reklama

Przed nami wielkie sportowe wydarzenie! Wynik meczu Polska-Irlandia zdecyduje o tym, czy nasza reprezentacja dostanie się na Euro 2016 czy też polscy piłkarze będę musieli grać o awans w barażach. Kibice liczą na dobrą grę całego zespołu, ale największe nadzieje pokładają w Robercie Lewandowskim, który ostatnio zachwyca świetną formą. Jak podkreślają osoby z otoczenia piłkarza, Lewandowski jest bardzo ambitny i nie poddaje się presji, dlatego dziś z pewnością da z siebie wszystko.

Reklama

Mecz Polska-Irlandia. Jaki prywatnie jest nasz mistrz Robert Lewandowski?

W wywiadzie dla Gazeta.pl, dziennikarz i autor książki o Robercie Lewandowskim, Wojciech Zawioła zdradza, jaki prywatnie jest nasz najlepszy napastnik.

“Jest bardzo uczciwym facetem. I poczciwym. Taki przyzwoity gość, bardzo ukierunkowany na swoją sportową karierę. Uparcie walczący o swoje”

Dziennikarz zdradza, że Robert jest bardzo zamknięty w sobie i nie udało mu się zostać jego kolegą.

“Poznałem Roberta Lewandowskiego w 2012 roku. (...) Już wtedy miałem wrażenie, że jest człowiekiem zamkniętym w sobie, a później, podczas pisania książki to wrażenie się pogłębiło. Naprawdę trudno go otworzyć. O wielu rzeczach nie chce mówić, o innych mówi bardzo oszczędnie. Długo trwało, zanim mi zaufał. Czasem moje pytania były dłuższe niż jego odpowiedzi. Robert jest bardzo konkretnym gościem. Nie lubi lać wody, chyba wręcz nie potrafi”, dodaje dziennikarz.

Czy nasz najlepszy napastnik ma jakieś wady?

“Z mojej perspektywy, jako dziennikarza, słabą stroną Lewandowskiego jest to, że niewiele mówi. Bardzo trudno mieć z nim kontakt. Rzadko odpisuje na SMS-y, trudno się do niego dodzwonić. Ale powtarzam: tak to wygląda z mojej perspektywy. Nie uważam, że to wada”

Dziennikarz zdradza, że najwięcej dowiedział się o Robercie od jego żony Ani Lewandowskiej. Co mówi o jego małżeństwie?

Robert Lewandowski i Anna Lewandowska - jakim są małżeństwem?

“Ile razy widziałem ich razem, zawsze dostrzegałem u nich błysk w oku. Zwłaszcza u Ani, bo Robert jest nieco chłodniejszy. Niektórzy mówią, że ona z nim jest dla pieniędzy. Bzdura, przecież oni się poznali, gdy Robert był w polskiej piłce praktycznie nikim. Grał w Zniczu Pruszków, nie było wiadomo, co się z nim będzie dalej działo. Poznali się na pierwszym roku studiów, na jakimś studenckim wyjeździe. I wtedy się w sobie zakochali”

Ania Lewandowska ostatni weekend spędziła we Wrocławiu, gdzie prowadziła trening dla 1000 osób, ale zdążyła już wrócić do Warszawy, żeby dopingować męża podczas tak ważnego meczu. Trzymamy kciuki za naszą drużynę!

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama