Matka Darka K. przerywa milczenie. Opowiedziała o areszcie syna i Górniak
Kobieta jest załamana
Choć od aresztowania Dariusza K. minęło już kilka tygodni, sprawa wciąż budzi ogromne emocje. Celebrycie zostaną niebawem przedstawione zarzuty umyślnego spowodowania wypadku pod wpływem narkotyków ze skutkiem śmiertelnym. Nie może on liczyć na wsparcie znajomych gwiazd, a już tym bardziej na życzliwe słowo od byłej żony. Przypomnijmy: Górniak o życiu jej i syna po wypadku Darka K. Pierwszy raz tak szczerze
Teraz w tej sprawie zabrała głos matka Darka K., Wiesława Krupa. Kobieta udzieliła wywiadu "Super Expressowi", w którym opowiedziała m.in. o pierwszej wizycie w areszcie, gdzie przebywa podejrzany. Krupa wyznała, że rozmawiał z synem o wypadku, a on przez niemal cały czas płakał. Nie ukrywa też, że czuje ogromny żal i sama przeprasza rodzinę ofiary.
Byłam w areszcie. To mój syn. Kocham go. Chciałam go zobaczyć i porozmawiać o tym, co zrobił. Prawie cały czas płakał i tulił się do mnie jak małe dziecko. Nie był to dla mnie łatwy moment, ale ja żyję, a kobieta, którą potrącił mój syn, nie. Jest mi bardzo przykro, że rodzina straciła matkę i babcię, a mąż żonę. Nie ma słów, które mogą opisać mój żal. Ja też mówię przepraszam, też noszę w sobie poczucie winy... - wyznaje w "Super Expressie".
Kobieta ustosunkowała się też do zarzutów, jakoby Darek K. do tej pory nie przeprosił oficjalnie rodziny kobiety, którą śmiertelnie potrącił.
Powiedział przepraszam! Płakał i przepraszał na sali, w której zapadła decyzja, że trafi do aresztu. Potem napisał list do rodziny, którą skrzywdził. W tym liście jeszcze raz szczerze przeprosił za wszystko. Tylko tak mógł zrobić to osobiście... Zmienił się. Regularnie chodzi na terapię z psychologiem, ćwiczy, czyta książki, komponuje piosenki i zapisuje nuty - co bardzo mnie cieszy - relacjonuje Wiesława Krupa.
Krupa twierdzi też, że syn bardzo tęskni za swoimi dziećmi, a Allanowi kazał przekazać ważną wiadomość.
Tęskni za Allankiem. Za Leą też. Kiedy się z nim widziałam, kazał powiedzieć Allankowi, że tata go bardzo kocha i że jeszcze wrócą czasy, kiedy razem odrabiali lekcje albo byli na wakacjach. Prosił, żeby był silny, mądry i dobrze się uczył - tłumaczy.
Nie mogło oczywiście zabraknąć tematu Edyty, która ostatnio niepochlebnie wypowiedziała się o byłym mężu.
Nie chcę tego komentować. To nie jest łatwy czas ani dla nas, ani dla niej. Łatwo powiedzieć coś w emocjach i zranić tym życzliwych sobie ludzi. Edyta wie, że Allan zawsze mógł i może liczyć na mnie i moich bliskich tak, jak podczas ostatnich wakacji, kiedy przez prawie dwa miesiące był z dziadkiem nad jeziorem. Teraz będziemy wspierać jego edukację - zapewnia Krupa.
Myślicie, że wywiad matki z tabloidem poprawi notowania Darka K.?
Zobacz: Są pierwsze wyniki badań psychiatrycznych Dariusza K. Nie pomogą mu w procesie
Ukochana Darka K. w karetce przed aresztem: