W minioną sobotę Mateusz Ziółko został trzecim zwycięzcą muzycznego formatu "The Voice". Wokalista swoich sił próbował już w wielu programach talent show, jednak dopiero widzowie TVP dali mu kredyt zaufania i dali mu szansę nagrania debiutanckiej płyty. Zobacz: Kim jest Mateusz Ziółko? Zwycięzca The Voice 3

Dziś Ziółko w "Pytaniu na śniadanie" udzielił pierwszego telewizyjnego wywiadu po zakończeniu programu. W rozmowie zdradził m.in., co zrobi z 50 tysiącami złotych, które wygrał.

Reklama

- Wyremontuje samochód, bo mi się popsuł trochę. Trochę jeszcze zostanie, to pojadę ze swoimi chłopakami. Myślę, że się im na leży - wyznał wokalista.

Mateusz opowiedział również o płycie, którą już lada dzień będzie nagrywał w studio i przy okazji trochę... ponarzekał na "The Voice":

- Płyta tak naprawdę jest od dawna. Jest napisana, skomponowana. Teraz muszę to wszystko poskładać w jedną całość. Teraz jest etap dokończenia tej płyty. Program trwał przez trzy miesiące i był bardzo absorbujący. Nie skupiałem się na niczym innym, oprócz przygotowań do programu. Płyta przy pomyślnych wiatrach na wiosnę przyszłego roku się ukaże. Myślę, że szybko dojdziemy do porozumienia z wytwórnią. W tym tygodniu mam pierwsze spotkania.

Czekacie na płytę zwycięzcy "The Voice of Poland 3"? Myślicie, że uda mu się zrobić spektakularną karierę?

Zobacz: Trybson w fotelu trenerskim "The Voice"

Zobacz także
Reklama

Tak wyglądał finał "The Voice of Poland 3":

Reklama
Reklama
Reklama