Rafał Maserak liczył, że udział w najbliższej edycji "TzG" pozwoli mu na nowo osiągnąć popularność i znacząco poprawić stan konta. Sam chciał dokonać wyboru partnerki w programie, a tymczasem stało się inaczej. Przydzielono mu Katarzynę Herman, co mocno rozsierdziło tancerza.

Reklama

- Aktorka jest mistrzynią drugiego planu, a na ekranie ostatnio pokazywała się głównie w kampanii reklamowej produktu spożywczego. A Rafałowi zależało na tym, by teraz poprowadzić jakąś gwiazdę z mocnym nazwiskiem - powiedział informator magazynu "Świat i Ludzie".

Wydaje się, że Maserak trochę przesadza. Czy jakiś czas temu ktoś stawiał, że Agata Kulesza osiągnie sukces? Być może teraz historia powtórzy się w przypadku Herman.

Reklama

(ac)

Reklama
Reklama
Reklama