Marysia Rogowska w „M jak miłość” bardzo przeżyła tragedię Lilki. Dziewczyna nie chciała urodzić dziecka swojego gwałciciela, ale fakt, że ponownie go spotkała, a potem poroniła sprawiły, że nie potrafi zapomnieć o tej traumie i całkowicie zamknęła się w sobie. W 1512 odcinku, który zobaczymy 21 kwietnia, to Marysia zdecyduje się pomóc dziewczynie z troski o nią, ale z drugiej strony czuje, że poważny problem z niechcianą ciążą sam się rozwiązał!

Reklama

Lilka w "M jak miłość" nie może pozbierać się po traumatycznych wydarzeniach

Lilka po wyjściu ze szpitala nie będzie chciała z nikim rozmawiać, ani nikogo widzieć. Gwałt, brutalny napad i utrata ciąży sprawiły, że młoda dziewczyna nie może dojść do siebie i zapomnieć o tak traumatycznych wydarzeniach! Z pomocą przyjdzie jej matka, ale dziewczyna zamknie się przed nią. Załamana kobieta powie o wszystkim Rogowskiej:

Powoli dochodzi do siebie, ale jest jakaś dziwnie spokojna, to mnie niepokoi. Taka skryta, nic nie mogę z niej wyciągnąć... - powie Krystyna w rozmowie z Marysią.

Marysia zdecyduje się zaoferować pomoc Lilce i Mateuszowi, ale tak naprawdę czuje, że poważny problem niechcianej ciąży sam się rozwiązał, a dziewczyna w końcu o tym wszystkim zapomni. W końcu ona sama też ma za sobą poronienie. Kobieta nie ma jednak pojęcia, że to nie koniec kłopotów z Lilką i Mateuszem. Para zaplanował swój sekretny ślub na Sylwestra, o czym zamierzają poinformować dopiero po fakcie!

Zobacz także: Jak uważnie oglądaliście ostatnie odcinki "M jak miłość"? Sprawdź się w naszym QUIZIE!

Zobacz także

Lilka po stracie dziecka jest jeszcze bardziej załamana!

Fot. MTL Maxfilm

Marysia będzie jedyną osobą, która pomoże zrozpaczonej dziewczynie.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama