Maryla Rodowicz podczas koncertu wprawiła wszystkich w osłupienie. Wysokość jej butów wywołała lawę komentarzy
Maryla Rodowicz zaskoczyła stylizacją na koncercie. Aż trudno uwierzyć, w jakich butach wyszła na scenę.
7 lipca Maryla Rodowicz wystąpiła podczas festiwalu Earth w Uniejowie i, jak zawsze, dała czadu. Wokalistka słynie raczej z tego, że na scenę wybiera dość szalone stylizacje, ale tym razem przeszła najśmielsze oczekiwania wszystkich. Uwagę od razu zwracały jej ogromne buty! Jak ona dała w tym radę chodzić?!
Maryla Rodowicz w niebotycznie wysokich butach
Już od lat Maryla Rodowicz zachwyca Polaków na rodzimej scenie i nie zapowiada się, by miało ulec to zmianie. Niezmiennie cieszy się opinią "królowej polskiej estrady", a wielu nie wyobraża sobie hucznych festiwali bez jej udziału. Artystka jest więc wciąż na nie zapraszana, a w minioną niedzielę miała okazję zaśpiewać na festiwalu Earth w Uniejowie.
Oprócz niej na tamtejszej scenie zagościło wiele innych gwiazd, jednak to właśnie Maryla Rodowicz, za sprawą swojego stroju, zwracała największą uwagę. Wystąpiła bowiem w spektakularnej różowej sukni z kwiatowymi aplikacjami. Nie zabrakło również mocnego makijażu, ale szczególnie wzrok przykuwały buty gwiazdy.
78-letnia wokalistka wybrała na tę okoliczność ogromne wręcz botki na grubym słupku i z wielką platformą w wyrazistym, różowym kolorze. Możemy tylko domyślać się, że wysokość obcasa najpewniej sięgała około 20 cm!
Wybór takiego obuwia wydaje się dość zaskakujący tym bardziej, że kilka lat temu Maryla Rodowicz przeszła operację kolana i sama skarżyła się, że "ledwo powłóczy nogami".
To stara kontuzja. Odnowiła się podczas gry w tenisa (...). Od wtedy nie gram. Miałam stan zapalny, aż w końcu musiałam przyjść się zoperować. (...) Czeka mnie rehabilitacja, a potem mam nadzieję, że będę śmigała
Wygląda na to, że tak jak sobie założyła, udało jej się wrócić do pełni sił w nogach i dziś nawet chodzenie w ogromnych obcasach nie sprawia jej trudności.
Zobacz także: Agnieszka Włodarczyk podzieliła się swoim szczęściem. "Do zobaczenia za rok"