Reklama

Nie żyje pani Justyna, 34-letnia uczestniczka ostatniego odcinka "Nasz nowy dom". Kobieta zmarła na raka. Osierociła dwie córeczki - Wiktorię i Amelię. Ekipa programu dwa miesiące temu miała okazję wyremontować jej mieszkanie, które kupiła tuż po rozwodzie z mężem. Pani Justyna miała niezwykłe plany na przyszłość. Opowiedziała o nich Martyna Kupczyk, architektka, która na planie zżyła się z uczestniczką.

Reklama

"Miała ogromną wolę walki"

O chorobie pani Justyna dowiedziała się cztery lata temu. W trakcie walki z nowotworem, który okazał się złośliwy, rozwiodła się z mężem. Na pierwszą rozprawę przyszła już po chemioterapii. Nosiła perukę. Martyna Kupczyk w rozmowie z Party.pl powiedziała, że na pierwszy rzut oka u pani Justyny nie było widać, że choruje. Tryskała energię, uśmiechem... Gwiazda programu zdradziła nam również, że w tak trudnych chwilach kobieta myślała o innych chorych, których czynnie wspierała:

Powiem szczerze, że jak się poznałyśmy, to nie wiedziałam, że Justyna nosiła perukę. Nie czuło się, że choruje, miała ogromną wolę walki, chciała wygrać z chorobą. Wiedziała, jak ważne jest wsparcie w tak trudnych chwilach, piękne było to, że ona pomagała innym chorym dziewczynom, mówiła na nie „onkosiostry”. Chciała trzymać je za ręce, być blisko. Co więcej - chciała nawet urządzić warsztaty dla kobiet walczących z rakiem, pokazać, że mimo trudności, potrafią cieszyć się z życia.

Remont mieszkania był dla pani Justyny zastrzykiem energii! Spełniło się jej marzenie - po latach spędzonych w pokoju u rodziców, mogła z córkami zamieszkać w ich własnym mieszkaniu. Martyna Kupczyk jest wstrząśnięta jej śmiercią:

W tej edycji mam okazję spędzać z uczestnikami wolny czas, robić im niespodzianki - to świetna sprawa, bo można poznać bliżej uczestników, zżyć się z nimi. Kiedy dowiedziałam się o śmierci Justyny od jej przyjaciółki, byłam zszokowana. Justyna była uśmiechnięta, młoda, miała ogromną nadzieję, że wygra walkę z rakiem, nowe mieszkanie było dla niej spełnieniem marzeń, cieszyła się z córkami, że mogą razem zamieszkać. To po prostu wielka niesprawiedliwość. Justyna zostanie na zawsze w moim sercu - mówi nam gwiazda "Nasz nowy dom".

Pani Justyna miała 34 lata. Bliskim i rodzinie składamy szczere kondolencje.

Zobacz także: "Tyle miłości dawała swoim córeczkom" - Katarzyna Dowbor żegna panią Justynę z "Nasz nowy dom"

Martyna Kupczyk pożegnała Justynę wyjątkowym wpisem.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama