Reklama

Nieco ponad rok temu Marta Wierzbicka dołączyła do grona najbardziej kontrowersyjnych celebrytek w Polsce. Pamiętny występ u Kuby Wojewódzkiego, a potem rozbierana sesja w "Playboyu" dały jej zastrzyk popularności, z którego korzysta do dziś. Młoda aktorka zdaje sobie sprawę, że pokazanie nagich piersi było kluczowym momentem. Przypomnijmy: "Ludzie się przy tym pałują"

Reklama

Gwiazda "Na Wspólnej" stała się też wdzięcznym obiektem plotek i ulubienicą tabloidów. Jej wypowiedzi czy notki na blogu często dostarczały chwytliwych nagłówków, ale teraz jedna z gazet posunęła się o krok dalej. Dziennik "Fakt" donosi bowiem, że Wierzbicka i jej narzeczony, Maciej Zawadzki, nagrali swoją seks-taśmę. Czyżby celebrytka chciała iść w ślady Kim Kardashian i Paris Hilton, które swoją karierę zawdzięczają właśnie takim nagraniom?

Związek niedawno został wystawiony na poważną próbę – okazało się, że ani on, ani ona nie dochowywali sobie wierności. Ostatecznie zakochani wybaczyli sobie zdrady i postanowili dać drugą szansę. Jak dowiedział się Fakt, by przypieczętować tę zgodę, młodzi zarejestrowali na filmie swoje łóżkowe igraszki. Zawadzki i Wierzbicka są ponoć dumni z nagrania i chętnie chwalą się nim wśród znajomych. Na razie jednak filmu nikt nie widział - czytamy w "Fakcie".

Wszystko to brzmi bardzo sensacyjnie. Myślicie, że rzeczywiście odważyłaby się na taki film?

Zobacz: Wierzbicka pokazała nowe mieszkanie. Urządza je razem z narzeczonym

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama