Marlena Sojka idolką młodego pokolenia! "Nikogo nie udaję"
Jedną z laureatek plebiscytu na Gwiazdę Party Young 2022 została Marlena Sojka! Poznajcie ją bliżej.
Na TikToku konto „Marley” śledzi ponad 9 mln osób. Drugie konto, które prowadzi z ukochanym Kubą Norkiem, obserwuje 2 mln internautów. 25-letnia Marlena Sojka to jedna z idolek nastolatków. Już w szkole była kreatywna, brylowała w kółkach plastycznych i teatralnych, chodziła na lekcje tańca. I śledziła każdy krok pierwszych polskich influencerek: Maffashion i Jessiki Mercedes. Marzyła, żeby być jak one. Jej filmiki tak się spodobały internautom, że Marlena błyskawicznie zyskała popularność. Nagrywanie stało się nie tylko jej pasją, ale też pozwoliło bardziej uwierzyć w siebie. A co najważniejsze – to właśnie w sieci Sojka znalazła wielką miłość.
Power Couple
Marlena poznała Kubę na Tinderze, popularnej aplikacji randkowej. Są parą i mieszkają w Katowicach, niedawno przeprowadzili się do nowego domu. Szybko stali się wśród młodzieży „power couple” – parą, która stanowi świetny duet zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. Oboje zaczęli przygodę z platformami internetowymi na YouTubie, gdzie Marlena publikowała filmy lifestyle’owe. Po roku skoncentrowała się na TikToku i potraktowała ten serwis społecznościowy jako główne źródło dochodu. Jej popularność rosła, dlatego Sojka w końcu zrezygnowała z pracy u jubilera oraz studiowania finansów i rachunkowości. Jej pracodawca początkowo przystał na grafik uwzględniający jej współpracę ze sponsorami w social mediach, ale kiedy raz nie mogła dostać urlopu na umówioną z TikTokiem kampanię, odeszła z pracy. Nigdy tej decyzji nie żałowała.
- Wielu twórców latami pracuje na 500 tysięcy obserwujących, a ja po 3 miesiącach uzyskałam taką liczbę. Moje filmiki wybiły się globalnie. Wtedy dostałam pierwsze większe propozycje współpracy - powiedziała w rozmowie z portalem Mamadu.
Zobacz także: Marlena Sojka, Kinia Wiczyńska i Dawid Kwiatkowski zwycięzcami plebiscytu na Gwiazdę Party Young 2022!
Od początku przywiązywała dużą wagę do tego, co publikuje w sieci.
– Jako twórcy mamy ogromny wpływ na młode osoby, które często się nami inspirują. Widzowie bardzo ufają twórcom, więc nie powinniśmy nadużywać tego zaufania. Współpracuję jedynie z markami, z którymi się utożsamiam, a w Internecie pokazuję siebie taką, jaka jestem. Nikogo nie udaję – mówi „Party” Marlena.
Z odbiorcami ma bliski kontakt. Kiedy tylko może, odpisuje na wiadomości, często dotyczą one problemów sercowych.
– Myślę, że chcą się mnie poradzić, ponieważ widzą we mnie przyjaciółkę. Oglądają mnie codziennie, więc większość z nich ma wrażenie, że zna mnie osobiście. Jeżeli w danym temacie mam jakąś wiedzę, staram się doradzić najlepsze rozwiązanie bądź pocieszyć. Widzowie często reagują na te relacje, w których dzielę się osobistymi przeżyciami. Dają mi wtedy znać, że borykają się z podobnymi problemami – dodaje influencerka.
Zobacz także: Dawid Kwiatkowski głosem młodego pokolenia: "Pamiętajcie, że terapia to żaden wstyd!”
Wiara w niemożliwe
Marlena przyznaje, że miewała momenty zwątpienia, i to właśnie przez wzorce, które narzucają social media:
– Za wąskie usta, blizna w widocznym miejscu, przerwa między zębami – wiem, że kiedy borykamy się z takimi problemami, bardzo ważne są osoby, którymi się otaczamy. Dla mnie ogromnym wsparciem jest mój partner. Pomógł mi pokochać kompleksy. Każdy z nas jest inny i właśnie to jest wyjątkowe i piękne. Bliznę, którą mam od czasu wypadku samochodowego, kiedyś uznawałam za wadę, a dziś za coś, co symbolizuje moją siłę, co każdego dnia przypomina mi, by się nie poddawać – opowiada Marlena.
Jej praca polega na nieustannym pokazywaniu życia prywatnego i to odcisnęło piętno na jej psychice.
– Miewam momenty paniki w stresowych sytuacjach lub kiedy otacza mnie dużo ludzi. Staram się z tym walczyć i stopniowo przełamywać strach. Nie uczęszczam na terapię, ale wiem, że chciałabym zacząć. To nic wstydliwego, każdy z nas potrzebuje osoby, której mógłby się wygadać – dodaje.
„Marley” uważa, że może zbudować markę na własnym nazwisku, a potem podjąć „normalniejszą” pracę. Na razie oszczędza zarobione pieniądze na „pewne cele”, których nie zdradza. Bycie tiktokerką i influencerką sprawia jej wiele radości. Jest dumna, że mogła sprezentować tacie wakacje. Sojka liczy się z tym, że popularność może nie trwać wiecznie, ale chce rozwijać się na TikToku i iść do przodu.
– Wierzę, że nie ma rzeczy niemożliwych, bo wielokrotnie się o tym przekonałam! – zapewnia.
Zobacz także: Kinia Wiczyńska – Gwiazda Party Young 2022: "Postawiłam na autentyczność. Nikogo nie udaję!"