Reklama

Marcin Miller od dawna jest bardzo aktywny na Instagramie, gdzie chętnie dzieli się bardziej lub mniej prywatnymi informacjami z życia i oczywiście pokazuje kulisy pracy. Tym razem wyznał, że był zmuszony niezwłocznie opuścić plan zdjęciowy i zgłosić się po pomoc.

Reklama

Marcin Miller poinformował o "nagłym wypadku"

Postaci Marcina Miller chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. 53-latek od lat stoi na czele zespołu Boys i zapisał się w czołówce gwiazd disco polo. Na wielu imprezach i weselach w Polsce rozbrzmiewają jego hity, a jego sztandarowy utwór "Jesteś szalona" zna chyba każdy.

Marcin Miller
Marcin Miller Instagram@marcinmillerboys

Zobacz także: Marcin Miller w samych slipach. Wszyscy patrzą tylko na jedno. "Oj kusisz Pan"

Wokalista nieczęsto bryluje na ściankach i udziela wywiadów, ale ku uciesze fanów, już jakiś czas temu stał się bardziej aktywny na Instagramie, gdzie ochoczo pokazuje smaczki ze swojego życia. Ostatnio informowaliśmy, że zdjęcie Marcina Millera bez ubrań zostało skradzione, a on poinformował o całej sytuacji właśnie za pośrednictwem swojego profilu. Teraz przekazała coś zupełnie innego.

Lider zespołu Boys opublikował zdjęcie z fotela dentystycznego i poinformował, że podczas pracy na planie zdjęciowym doszło do "nagłego wypadku". Musiał niezwłocznie przerwać dotychczasowe zajęcie i udać się do specjalisty.

Nagły wypadek i musiałem urwać się z planu zdjęciowego
- wyjawił.
Reklama

Marcin Miller nie zdradził jednak, co dokładnie się wydarzyło, ale uspokoił przy okazji fanów, że szybko udało się zażegnać kryzys. Tymczasem internauci zaczęli sami snuć domysły, co mogło się stać, ale i z humorem podeszli to zaistniałej sytuacji.

Mogłeś przy okazji usta sobie zrobić
Czyżby ząb do ekstrakcji Marcin? Mimo wszystko dobrego dzionka i niech gra muzyka
Czyli po prostu: straciłeś kła?
Ważne, że uśmiech na twarzy jest
Marcin Miller
Marcin Miller Instagram@marcinmillerboys
Reklama
Reklama
Reklama