"Marcelina Z. jest oskarżona o oszustwa skarbowe, fałszerstwo faktur oraz pranie brudnych pieniędzy" - powiedziała dla "naTemat" sędzia Edyta Janiszewska, rzeczniczka Sądu Okręgowego w Kaliszu. Ma to związek w niedawnym wykryciem zorganizowanej grupy przestępczej, która oszukiwała Skarb Państwa. Wiosną tego roku ruszył proces, w którym zarzuty brania udziału w zorganizowanej grupie przestępczej usłyszało aż 17 osób. Marcelina Zawadzka jest jednak jedyną osobą, która takich zarzutów nie usłyszała, jednak gwiazda musi wyjaśnić sprawę dotyczącą oskarżenia o oszustwa podatkowe.

Reklama

Zobacz także: Marcelina Zawadzka w szalonej bomberce z frędzlami. Ale to jej buty zrobiły największe wrażenie

Marcelina Zawadzka oskarżona o oszustwa podatkowe. Jak się tłumaczy?

Jak wyjaśniła gwiazda w rozmowie z "naTemat", ona sama czuje się w tej sprawie oszukana. Według relacji prowadzącej "Pytanie na śniadanie", do tej nieprzyjemnej sytuacji doszło wskutek współpracy z, jak się okazało, nieuczciwą firmą zajmującą się księgowością.

Ciężko mi komentować tą sprawę, bo czuję się w niej podwójnie oszukana. Najpierw straciłam pieniądze na transakcji z nieuczciwym kontrahentem, który miał sprzedać mi produkty modowe, a nigdy tego nie zrobił, chociaż pieniądze otrzymał. Potem dowiedziałam się, że obsługujące mnie biurko księgowe, dokumenty tejże feralnej transakcji, w sposób jak się okazało nieuprawniony, uwzględniło w księgach rachunkowych i deklaracjach podatkowych, czego ponoć robić nie wolno. Ja osobiście tymi rozliczeniami się nie zajmowałam, bo się po prostu na tym nie znam. Dlatego zatrudniłam firmę księgową - wyjaśniła w rozmowie z "naTemat", Marcelina Zawadzka.

Gwiazda złożyła już obszerne wyjaśnienia w tej sprawie i stara się być dobrej myśli. Zdaje sobie jednak sprawę, że bardzo możliwe jest, iż mimo wszystko będzie musiała zapłacić karę. Zawadzka w rozmowie z "naTemat" zaapelowała również, aby bardzo pilnować osób, które zajmują się tak istotnymi sprawami, jaką jest księgowość.

Już mam nauczkę i przestrzegam wszystkich - uważajcie komu powierzacie swoje "papierkowe" sprawy - przyznała prowadząca "Pytanie na śniadanie".

Zarzuty postawione Marcelinie Zawadzkiej są poważne i grozi za nie do 8 lat więzienia. Jak przyznał jednak prawnik Miss, istotne jest, że nie została ona oskarżona o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Co więcej zdaniem obrońcy Zawadzkiej, gwiazda została niesłusznie oskarżona o pranie brudnych pieniędzy.

Zobacz także

Mogę jedynie potwierdzić, że pani Zawadzka została objęta aktem oskarżenia, przy czym - co istotne - jako jedyna nie usłyszała zarzutu udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. [...] Nie chciałbym teraz dokonywać oceny przeprowadzonych przez sąd dowodów, ale mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że szereg zarzutów, w tym zwłaszcza zarzut "prania brudnych pieniędzy" nie znajduje w nich jakiegokolwiek odzwierciedlenia i pokrywa się z dotychczas złożonymi przez panią Zawadzką wyjaśnieniami – powiedział dla "naTemat" adwokat Krzysztof Ways z Kancelarii GWW.

Marcelinę Zawadzką czeka teraz zapewne wiele stresu. Miejmy nadzieję, że wszystko skończy się szczęśliwie dla prowadzącej "Pytanie na Śniadanie".

East News

Marcelina Zawadzka została oskarżona o oszustwa podatkowe.

East News

Zdaniem Zawadzkiej, cała sprawa ma miejsce przez nieuczciwą firmę księgową, której powierzyła swoje rozliczenia.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama