Beata Sadowska do tej pory kojarzona głównie jako dziennikarka, pod koniec marca dołączyła do grona celebrytek, które zdecydowały się zostać pisarkami. Na rynku ukazała się jej książka "I jak tu nie biegać", zachęcająca do uprawiania tej właśnie aktywności fizycznej. Autorka niedawno polubiła ten sport, ale zdążyła już wziąć udział w maratonach na różnych kontynentach. Premiera jej publikacji nie przyciągnęła jednak tłumu gwiazd. Przypomnijmy: Beata Sadowska promuje swoją książkę. Nie przyciągnęła tłumów

Reklama

Jedną z osób, która zdecydowała się przeczytać wspomniane wydawnictwo jest Małgorzata Socha. Popularna aktorka po urodzeniu dziecka chciała jak najszybciej wrócić do formy sprzed ciąży, dlatego stosowała rozmaite ćwiczenia i diety. Żadna z nich nie była jednak skuteczna. Dopiero książka Sadowskiej, pozwoliła jej uzyskać zaplanowany efekt. Wtedy też postanowiła jak najszybciej poznać autorkę.

Natychmiast postanowiła zdobyć jej telefon, zadzwonić i podziękować za to, w jak cudowny sposób potrafiła ją zmotywować do działania. - opowiada w "Rewii" znajomy gwiazdy.

Również główna zainteresowana dodaje, że książka bardzo ułatwiła jej życie i sprawiła, że ćwicząc mogła spędzać czas z dzieckiem, na czym bardzo jej zależało.

Książka Beaty jest dla mnie motywacją. Podobnie jak ona, biorę dziecko do wózka i idę biegać. - wyznaje aktorka.

Czyżby był to początek nowej przyjaźni w show-biznesie? A może początek wspólnego projektu?

Zobacz: Beata Sadowska straszy na salonach. Przesadziła z opalaniem?

Zobacz także

Reklama

Piękna Socha na pokazie Łukasza Jemioła:

Reklama
Reklama
Reklama