Reklama

Małgorzata Socha, jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorek, znana z ról w serialach „Na Wspólnej”, „BrzydUla” i „Przyjaciółki”, w emocjonalnym wywiadzie dla magazynu „Viva!” opowiedziała o skandalicznych doświadczeniach związanych z natarczywym zainteresowaniem paparazzi. Aktorka przyznała, że nękanie przez fotoreporterów miało ogromny wpływ na jej życie prywatne, szczególnie w momentach, które powinny być pełne radości i spokoju.

Wszystko zaczęło się po narodzinach dziecka

Wspominając rok 2013, kiedy po raz pierwszy została mamą, Małgorzata Socha wyznała, że to właśnie wtedy rozpoczęła się „totalna nagonka” ze strony paparazzi. Aktorka podkreśliła, że media zrobiły wszystko, by zdobyć zdjęcia jej i dziecka.

Kiedy urodziłam pierwsze dziecko, miała miejsce totalna nagonka na mnie. Wszystko, żeby tylko zrobić mi zdjęcie na spacerze z dzieckiem. To było crazy

Dla aktorki był to czas wyjątkowo trudny – każda próba spaceru z noworodkiem wiązała się z presją i brakiem prywatności. Paparazzi śledzili każdy jej krok, próbując uchwycić zdjęcia z życia rodzinnego, które Socha chciała zachować tylko dla najbliższych.

Kolejny dramatyczny moment w życiu Małgorzaty Sochy miał miejsce w czasie pandemii. Mimo obowiązujących ograniczeń i potrzeby spokoju, paparazzi nie przestali jej nękać. Wręcz przeciwnie – pojawiali się przy furtce jej posesji, a nawet wchodzili do ogrodu, by – jak mówiła aktorka – „zajrzeć do środka”.

Małgorzata Socha przyznała, że sytuacja była dla niej i jej rodziny skrajnie niekomfortowa: „To było niefajne” – skomentowała krótko, lecz wymownie. W tym momencie została całkowicie pozbawiona poczucia bezpieczeństwa we własnym domu.

Krzysztof Wiśniewski stanął w obronie rodziny

W obliczu eskalacji nękania, do działania wkroczył mąż aktorki – Krzysztof Wiśniewski. To on postanowił skonfrontować się z paparazzi, którzy bez zaproszenia wtargnęli na teren posesji. Małgorzata Socha przyznała, że jego interwencja była kluczowa:

Mój mąż wyszedł i porozmawiał z nimi. Wytłumaczył im, że naprawdę nie ma czego tutaj szukać i nie ma po co węszyć afery

Dzięki jego stanowczemu podejściu, sytuacja się uspokoiła. Choć paparazzi nie zaprzestali działalności, Małgorzata Socha zauważa, że sytuacja uległa zmianie. Nie dlatego, że fotoreporterzy stali się mniej natarczywi, ale dlatego, że dziś to celebryci przejmują kontrolę nad swoim wizerunkiem. Aktorka podkreśliła:

Teraz to my pierwsi wrzucamy zdjęcia, to my decydujemy, z jak bardzo osobistych momentów życia chcemy zrobić relację

Zmiana strategii medialnej pozwoliła osobom publicznym na odzyskanie kontroli nad życiem prywatnym.

Małgorzata Socha
Na zdj.: Małgorzata Socha, Fot. Jacek Kurnikowski/AKPA

Zobacz także: Grała siostrę Bożenkę w "Na dobre i na złe". Tak dziś wygląda 59-letnia Edyta Jungowska

Reklama
Reklama
Reklama