Magdalena Stępień: "Buduję wszystko od początku, wszystko co miałam, wydałam na Oliwierka"
Magdalena Stępień próbuje poradzić sobie ze śmiercią dziecka: "Pracując próbuję odbić się od tego wszystkiego, ale pieniądze nie mają znaczenia".
Pogrążona w żałobie po śmierci synka, Magdalena Stępień, stara się wrócić do normalnego życia. Pomaga jej w tym znajoma, która dała jej pracę:
To też nie jest tak, że jesteś w stanie nagle pójść do pracy i super się cieszyć wszystkim. Wiadomo, że pracujesz ale to inaczej wszystko wygląda, więc jestem wdzięczna, bo jakbym pracowała w jakiejś korporacji to nie wiem, jakby to było...
Magdalena Stępień wyznaje, że miewa momenty, w których po prostu musi popłakać...
Magdalena Stępień wróciła do pracy: "Wszystko buduję od początku"
Minęło pół roku od śmierci Oliwierka Rzeźniczaka. Każdy miesiąc jest pełen bólu dla pogrążonej w żałobie mamy. "Wesołych świąt mojemu dziecku w niebie" - napisała Magdalena Stępień w Boże Narodzenie. Niedawno w rozmowie z Party.pl, uczestniczka "Top Model" opowiedziała o próbach powrotu do normalnego życia. Magdalena Stępień wróciła do pracy, by móc zapełnić sobie czas:
Pracuję u mojej koleżanki (...) Pracować muszę, gdyby nie ludzie, którzy mnie otaczają i to, że dostałam do nich wsparcie, możliwość pracy i wypełnienia tego czasu do maksimum to też by było bardzo trudno, dlatego staje pomału na nogi. To też nie jest tak, że jesteś w stanie nagle pójść do pracy i super się cieszyć wszystkim. Wiadomo, że pracujesz ale to inaczej wszystko wygląda, więc jestem wdzięczna, bo jakbym pracowała w jakiejś korporacji to nie wiem, jakby to było... (...) Mam takie chwilę, że muszę sobie popłakać mam taki flashback z tego, co się wydarzyło i to jest trudne...
Magdalena Stępień przyznała, że wszystkie swoje oszczędności wydała na leczenie Oliwierka:
Wszystko to co miałam możliwość sprzedać (moich ubrań) to to zrobiłam. Ja nie miałam wiele oszczędności tym bardziej, że wychowywałam go sama, nie pracowałam, więc utrzymanie było trudne. Starałam się zrobić wszystko, w Izrealu było bardzo drogo... (...) Teraz pomału staje na nogi, pracując próbuję odbić się od tego wszystkiego. Ale pieniądze nie mają już dla mnie takiego znaczenia (...) Ja straciłam swój najcenniejszy dar i skarb i to było dla mnie bezcenne a teraz te pieniądze są a jutro może ich nie być.
Poruszający wywiad z Magdaleną Stępień na temat jej życia po stracie dziecka znajdziecie w wideo powyżej.
Zobacz także: Magdalena Stępień opublikowała nowe zdjęcie. "Widać ból na twarzy" komentują internauci