Reklama

Maciej Petruczenko był jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiego dziennikarstwa sportowego. Przez ponad pół wieku dokumentował najważniejsze wydarzenia sportowe, relacjonując z pasją i zaangażowaniem osiągnięcia zarówno polskich, jak i zagranicznych sportowców. Urodził się w 1946 roku, a całe swoje zawodowe życie związał ze sportem oraz dziennikarstwem, w którym dał się poznać jako wyjątkowy znawca tematu i mistrz słowa. Niestety 27 stycznia jego córka przekazała smutną informację o jego śmierci. Miał 78 lat.

Reklama

Nie żyje Maciej Petruczenko

Maciej Petruczenko na stałe zapisał się w historii "Przeglądu Sportowego", gdzie pełnił funkcję redaktora naczelnego. Jego praca była inspiracją dla młodszych pokoleń dziennikarzy, a liczne publikacje przybliżały kibicom piękno sportu. Kariera dziennikarza sportowego była imponująca i różnorodna. Przez lata relacjonował wydarzenia sportowe na najwyższym poziomie, w tym igrzyska olimpijskie, mistrzostwa świata czy Europy i pisał przede wszystkim o lekkiej atletyce. Jego artykuły wyróżniały się nie tylko rzetelnością, ale także unikalnym stylem, który zyskał uznanie zarówno czytelników, jak i współpracowników.

Przez dekady Petruczenko aktywnie uczestniczył w kreowaniu obrazu polskiego sportu w mediach. Jego analizy i komentarze były cennym źródłem wiedzy dla kibiców i specjalistów. Dzięki swoim kompetencjom i oddaniu pracy zyskał miano legendy polskiego dziennikarstwa sportowego. Niestety w poniedziałek 27 stycznia jego córka przekazała smutną informację o jego śmierci w szpitalu. Polski Związek Lekkiej Atletyki pożegnał Petruczenko w wyjątkowym wpisie.

Nie żyje Maciej Petruczenko, wybitny dziennikarz, honorowy redaktor naczelny Przegląd Sportowy, honorowy członek Polski Związek Lekkiej Atletyki, specjalista od lekkoatletyki, historii sportu oraz olimpizmu. Cześć Jego Pamięci!
– napisał Polski Związek Lekkiej Atletyki.

Ostatni artykuł Macieja Petruczenko

Petruczenko trafił do szpitala z udarem, a kilka dni później mimo wszechstronnej pomocy medycznej odszedł. 31 stycznia w "Przeglądzie Sportowym" ukaże się jego ostatni tekst. Jego koledzy z branży mocno ubolewają nad jego odejściem.

Kiedy w poprzednią niedzielę zadzwonił, że źle się czuje i nie jest w stanie napisać cotygodniowego felietonu, byliśmy bardzo zaniepokojeni. Nigdy wcześniej nie zdarzało mu się nie dotrzymać terminu. Zawsze był na stanowisku, gotowy, żeby skomentować najnowsze wydarzenia, napisać tekst, komentarz, felieton. Sam wielokrotnie dzwonił, dopominając się o miejsce na łamach, bo ma coś ważnego do zakomunikowania Czytelnikom. 31 stycznia w ''PS'' Historia ukaże się jego ostatni tekst, który powstał krótko przed wyjazdem do szpitala. Bardzo chciał napisać kolejny...
– czytamy w ''Przeglądzie Sportowym''.

Fani żegnają Macieja Petruczenko

Śmierć Macieja Petruczenko wywołała ogromny smutek w środowisku dziennikarskim oraz sportowym. Liczne kondolencje i wyrazy współczucia napłynęły zarówno od kolegów z branży, jak i fanów.

Aż mnie zmroziło. Nie miałem okazji poznać, ale chyba nie znam wybitniejszego dziennikarza sportowego szczególnie jeśli chodzi o lekką atletykę. Magiczny głos i ogromna wiedza, a teraz ogromna strata
Smutna wiadomość. Niech spoczywa w pokoju
Wspaniały człowiek. Cześć Jego Pamięci
– piszą internauci.

Rodzinie i bliskim składamy najszczersze kondolencje.

Reklama

Zobacz także: Nie żyje Marcin Wicha. Miał 53 lata

Reklama
Reklama
Reklama
Loading...