Reklama

Reklama

To wielki cios dla wszystkich fanów hip-hopu. Nie żyje Mac Miller, wybitny raper, który ma na swoim koncie pięć krążków, w tym jeden zatytułowany "Swimming", który ukazał się na kilka tygodni przed jego śmiercią. Jesienią muzyk miał wyruszyć w trasę koncertową promującą wspomniany album. Niestety, 7 września w jego domu w Los Angeles rozegrał się dramat. Mac Miller został znaleziony martwy. Policja jako nieoficjalną przyczynę jego śmierci podaje przedawkowanie narkotyków. Nie jest bowiem tajemnicą, że Mac Miller walczył z uzależnieniem. Być może to była główna przyczyna, dla której Ariana Grande przerwała ich 2-letni związek.

Zobacz także: Fani obwiniają Ariane Grande za śmierć Maca Millera! Para rozstała się w maju...

Wokół śmierci Maca Millera pojawiło się wiele niejasności. Jak donosi zagraniczna prasa, ktoś ponoć próbował zatrzeć ślady w domu znanego muzyka. Policja na miejscu zdarzenia znalazła jedynie "niewielką ilość białego proszku".

- Policja jest zdania, że to niemożliwe, by w domu ofiary przedawkowania znajdowała się tak mała ilość groźnych substancji. Ktoś, kto przyjął śmiertelną dawkę narkotyku, nie umiera od małej ilości kokainy - podaje źródło TMZ.

Śledztwo wokół śmierci Maca Millera nadal trwa. Ciekawe, jakie będzie jego rozwiązanie...

POLECAMY: Objawy zażywania kokainy, halucynogenów, amfetaminy, heroiny

Policja bada okoliczności śmierci Maca Millera

East News

Reklama

Artysta miał tylko 26 lat...

East News
Reklama
Reklama
Reklama