"Love Island": Ostra wymiana zdań Mikołaja i Sylwii: "Musiałem ją nietrzeźwą odklejać od innych facetów"! Jest odpowiedź tancerki
"Love Island": Ostra wymiana zdań Mikołaja i Sylwii: "Musiałem ją nietrzeźwą odklejać od innych facetów"! Jest odpowiedź tancerki
Mikołaj Jędruszczak z "Love Island" podczas transmisji na żywo zdradził sporo szczegółów dotyczących jego rozstania z Sylwią Madeńską. Zarzucił byłej partnerce nieszczerość i określił część jej zachowań jako "poniżej krytyki". Zasugerował, że tancerka ograniczała jego kontakty ze znajomymi oraz wiele razy zachowywała się nieodpowiedzialnie:
Musiałem ją nietrzeźwą w stanie nieważkości odklejać od innych facetów.
Mikołaj zasugerował również, że Sylwia na bieżąco ogląda wywiad i komentuje z anonimowego konta. Tancerka postanowiła stanowczo odnieść się do słów, które wypowiedział jej były partner:
Prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym jak zaczyna, ale po tym jak kończy. I to żałosne zakończenie mogliście zobaczyć sami i to pozostawiam tylko waszej ocenie - powiedziała na Instastory
Co jeszcze powiedziała na temat Mikołaja?
Zobacz także: Mikołaj Jędruszczak z "Love Island" wrócił na Instagram. Zapowiada, że będzie usuwał "nieładne" komentarze
"Love Island": Mikołaj Jędruszczak o niewygodnych szczegółach rozstania z Sylwią Madeńską
Sylwia i Mikołaj z "Love Island" rozstali się pod koniec września. Wiadomość o końcu związku pojawiła się w mediach społecznościowych kilkanaście godzin po zakończeniu odcinka "Tańca z Gwiazdami", w którym wzięli udział. Mikołaj początkowo nie zdradzał szczegółów swojej decyzji na temat zakończenia relacji z Sylwią, zadeklarował jednak, że była partnerka bardzo go zraniła.
Podczas transmisji na żywo dla Przeambitni.pl, postanowił bardziej się otworzyć i zdradził sporo szokujących szczegółów na temat powodów rozstania z Sylwią Madeńską. Mikołaj Jędruszczak zdradził, że decyzja o rozstaniu była dla niego ciężka i mimo tego, wciąż martwił się o byłą ukochaną:
Mimo że oficjalnie się rozeszliśmy, utrzymywaliśmy kontakt. Uczuć się nie oszuka, po jednym poście człowiek nie jest w stanie zapomnieć o uczuciach. Pisaliśmy, rozmawialiśmy przez telefon. Spotykaliśmy się, spędzaliśmy razem noc. Mieliśmy ustalenia, że po rozstaniu będziemy trzymali do siebie szacunek, informowali się o wyjściach. Ja informowałem Sylwię, ona mnie nie.
Mikołaj Jędruszczak pozwolił sobie na opowiedzenie o konkretnych sytuacjach, które po części miały wpływ na jego decyzję:
Sylwia poszła na urodziny. Martwiłem się o nią, bo takie imprezy się różnie kończyły. Pół nocy siedziałem pod jej domem, przyjechała z kolegą pijanym, którego musiała wyciągać z samochodu. Nie była w stanie mi poświęcić 3 minut, kiedy pół nocy się martwiłem. Poinformowałem ją, że takie zachowanie jest poniżej krytyki.
Sylwia po raz kolejny zabalowała tak ostro. Dowiedziałem się od znajomego ochroniarza. Musiałem ją nietrzeźwą w stanie nieważkości odklejać od innych facetów (...) Pojechałem po nią, bo w takim stanie jak była, to można było z nią zrobić wszystko. Biła mnie po twarzy, ale udało mi się ją zabrać.
Powyższe sytuacja miała być jednym z punktów zapalnych rozstania. Mikołaj zdradził, że zbyt wiele razy został okłamany, a zbyt częste zawody przeważyły o jego decyzji o publicznym poinformowaniu o rozstaniu.
Sylwia doskonale wie, co zrobiła, nie chcę rzucać żadnych oskarżeń.
W wywiadzie z Przeambitni.pl Mikołaj Jędruszczak odniósł się do powodów rozstania:
Konkretnego powodu nie ma. Niestety wiele razy zawiodłem się na Sylwii, nie mogłem jej ufać w żadnych sprawach. Nie jestem krystaliczny, też popełniłem błędy, ale nie popełniałem dwa razy tych samych. Z perspektywy czasu wiem, że podjąłem bardzo dobrą decyzję.
Opowiedział również o tym, że Sylwia Madeńska nie chciała, aby tenisista informował o ich rozstaniu publicznie:
Miała żal. Nie chciała, żebym to publikował, wiedziała, że to się odbije na jej karierze. Później starała się z tego wyjść z twarzą i walczyć o głosy sama. Widzieliście tylko zwiastun z naszego życia, nie wiecie, jak wyglądał cały film.
Mikołaj Jędruszczak podkreślił, że chciałby całkowicie odciąć się od byłej partnerki i nie zamierza śledzić jej dalszych poczynań w sieci. Dodał jednak, że nie zamierza blokować przed nią publikowanych przez siebie treści.
Mikołaj Jędruszczak po rozstaniu z Sylwią Madeńską nie myśli na razie o nowych związkach:
Dalej mam w głowie Sylwię, długi czas będzie mi z głowy wychodzić. Odnowię kontakty z przyjaciółmi, których miałem ograniczanych przez Sylwię
Sylwia Madeńska komentuje szokujące słowa Mikołaja Jędruszczaka na temat zakończenia związku
Sylwia Madeńska postanowiła odnieść się do szokującego wywiadu Mikołaja Jędruszczaka na temat jej osoby oraz powodów zakończenia związku. Swój komentarz zamieściła na Instastory:
Zapewne oczekujecie ode mnie jakiegoś komentarza w stosunku do tego przeambitnego lajwa Mikołaja. Nieestety zawiodę was, nie będzie tego komentarza, ponieważ uważam, że jeżeli osoba ma jakąkolwiek klasę i jest szczerze zakochana, to nie robi lajwa na temat związku i nie opowiada tam niestworzonych historii. W internecie nic nie ginie, do mnie też spływa wiele informacji na temat tego, co Mikołaj wyprawiał w trakcie tej relacji, ale nie podzielę się tym z wami.
Sylwia Madeńska dodała również, że ma nadzieję, że Mikołaj Jędruszczak faktycznie odetnie się od niej tak jak zadeklarował podczas wywiadu i nie będzie więcej jej nachodził. Tancerka przedstawiła zupełnie inny punkt widzenia jeżeli chodzi o ich relację:
Prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym jak zaczyna, ale po tym jak kończy. I to żałosne zakończenie mogliście zobaczyć sami i to pozostawiam tylko waszej ocenie. Mam tylko nadzieję, że tak jak zapowiedział Mikołaj, że odetnie się ode mnie, tak rzeczywiście zrobi, że nie będzie mnie już śledził, nie będzie stał pod moim domem, nie będzie kazał o 2 w nocy schodzić na jakieś rozmowy. Każdy idzie w swoją stronę i zaczynam nowe życie. Tyle ode mnie kochani.
Myślicie, że uda im się dojść do porozumienia po rozstaniu?
Zobacz także; Nie tylko Blanka i Baron! Czyj związek zakończył się w ostatnim czasie?
Mikołaj Jędruszczak i Sylwia Madeńska rozstali się podczas wspólnego udziału w "Tańcu z Gwiazdami". Pierwszy tydzień po rozstaniu spędzili jeszcze na sali treningowej.
Mikołaj Jędruszczak zdradził powody, dla których jego związek z Sylwią Madeńską przestał istnieć.