Laluna: "Dla mnie na pierwszym miejscu jest, żeby pomóc ludziom i zwierzętom"

Laluna z "Królowych życia" nie przechodzi obojętnie obok tragedii, która dzieje się na południu Polski. Robi wszystko by pomagać nie tylko poszkodowanym ale także czworonogom, które pozostały na terenach zalewanych przez wielką wodę.

Dobro wraca, pamiętajcie. Dziękuję za pomoc dla zwierzątek i dla ludzi.

Laluna pomaga ofiarom powodzi

Dramatyczna sytuacja ma miejsce na południu Polski. Od kilku dni mieszkańcy walczą z ogromną powodzią. Zalewane są tereny m. in. województwa opolskiego, dolnośląskiego i śląskiego. Zaangażowana w pomoc nie tylko mieszkańcom ale także okolicznym zwierzętom jest Laluna, która mieszka w Oławie. "Królowa życia" relacjonuje jak wygląda sytuacja związana z klęską żywiołową.

Worki zapakowane i teraz czas na Oławę i Wrocław. Módlmy się i pomagamy. Worki zapakowane, nawet moja mama pakowała piasek w worki. Dziękujemy za pomoc.

Laluna z "Królowych życia" jest mocno zaangażowana również w pomoc dla czworonogów. Pełna emocji, pisała w mediach społecznościowych:

Chciałam serdecznie podziękować ludziom, bo co dodaję linki do karmy na allegro to zaraz jest wykupowana. Dobro wraca pamiętajcie, dziękuję za pomoc dla zwierzątek i ludzi.

Laluna relacjonowała również akcję ratunkową psów w okolicy Białej Nyskiej.

Dzwoniłam do Białej Nyskiej, cały czas się kontaktuję z tym schroniskiem. Tam już podjechały jakieś koparki i ludzie teraz będą próbowali wziąć te pieski do pontonów, tylko pieski są bardzo zdenerwowane i agresywne. Od razu dadzą mi znać jak je wyciągną i przewiozą do schroniska. A ja jestem w gotowości, od razu jadę z Oławy z kolegą busem i będziemy pomagać we Wrocławiu, ile się da.

Akcja miała na szczęście szczęśliwe rozwiązanie. "Kochani pieski uratowane" - relacjonowała.

Laluna poświęca cały swój czas by nie tylko ratować okolicę przed wielką wodą ale także pomagać potrzebującym.

Mam mieć dwie walki w tym roku, jeszcze jedna przede mną bardzo ciężkie okresy przygotowawcze a przez to wszystko, co się dzieje mam naprawdę dość. Nic się nie liczy, żadne treningi, imprezy, aftery, g**noburze. Dla mnie na pierwszym miejscu jest, żeby pomóc tym ludziom i zwierzętom. Moi znajomi mówię, że przesadzam, za bardzo się tym przejmuję ale ja zawsze taka byłam, tylko nigdy nie pokazywałam. Ale teraz to silniejsze ode mnie. Jak można zostawiać zwierzątka i samemu spier*****. Jesteście straszni, nie zostawię tego tak.

Zobacz także: Joanna Opozda wystosowała przejmujący apel ws. powodzi: "Jakim trzeba być bydlakiem?"