Reklama

Lady Gaga kocha swoich fanów, co udowadnia na każdym kroku. Koncerty w krajach, które inne gwiazdy omijają szerokim łukiem, limitowane wydania płyt w niewysokich cenach czy udział w kampaniach na rzecz wszelkich mniejszości to tylko nieliczne z przykładów jej aktywności. Ostatnio gwiazda bardzo przeżyła samobójczą śmierć swojego "małego potwora" - jak zwykła nazywać fanów.

- Minione dni spędziłam rozmyślając, płacząc i wrzeszcząc. Posiadam tak wiele gniewu w sobie. Trudno jest poczuć miłość, kiedy okrucieństwo odbiera czyjeś życie. Jamey Rodemeyer, 14 lat, odebrał sobie życie z powodu prześladowania. Zastraszanie musi stać się nielegalne. To przestępstwo na tle nienawiści. Mam spotkanie z naszym prezydentem. Nie przestanę walczyć. To musi się skończyć. Nasze pokolenie posiada moc, aby to zakończyć! - oznajmiła zrozpaczona piosenkarka na swoim oficjalnym profilu na Twitterze.

Rodzice czternastoletniego chłopca, którzy znaleźli go martwego wewnątrz swojego domu twierdzą, iż ich syn był ofiarą prześladowania z powodu swojej seksualności. Jamey cztery miesiące wcześniej nagrał filmik dla kampanii "It Gets Better", z którą związana była między innymi Lady Gaga. Dzień przed swoją śmiercią, Jamey dodał ostatni post na swoim blogu, w którym podziękował Gadze za stworzenie utworu "Born This Way". Wzruszające nagranie nieżyjącego już 14-latka "It Gets Better" możecie obejrzeć poniżej.

Reklama

chimera

Reklama
Reklama
Reklama