"Kiedy przemówił Wojtek Mann..." Wojewódzki zdradza, jak przeżył pogrzeb Kory!
"Kiedy przemówił Wojtek Mann..." Wojewódzki zdradza, jak przeżył pogrzeb Kory!
Co napisał o niej w swojej biografii?
1 z 4
Kuba Wojewódzki w swojej biografii wspomina Korę. Fani króla TVN od lat czekali na ten moment - premierę jego biografii. W październiku ukazała się książka "Kuba Wojewódzki. Nieautoryzowana autobiografia", w której dziennikarz opowiada o swojej pracy, show "Idol", karierze w TVN-ie, licznych romansach, ale nie brakuje też poważniejszych tematów i wspomnień. Wojewódzki opowiada o dwóch niezwykłych kobietach, których już nie ma między nami - Annie Przybylskiej i Korze. Nie ukrywa, że bardzo przeżył śmierć zarówno aktorki, jak i piosenkarki. Co pisze o Korze w swojej biografii? Jak wyglądało ich pierwsze spotkanie? Zobacz kolejny slajd!
2 z 4
Jak wyglądało ich pierwsze spotkanie?
Korę poznałem jeszcze jako bardzo młody aspirant na punkowca. Miała w sobie surowość i magnetyzm. Mieliśmy wspólną salę prób w warszawskim klubie Riviera Remont. Pamiętam, jak kiedyś poklepała mnie po ramieniu i powiedziała: „Ja już nie zrobię rewolucji. Ale ty, dzieciaku, możesz. Unikaj tylko tandety i banału”. Zapamiętam te słowa do końca życia. A rewolucję zrobiła nieodwracalną - pisze Kuba Wojewódzki.
Polecamy: Mijają trzy miesiące od śmierci Kory... Taką ją zapamiętaliśmy!
3 z 4
Jako dziennikarz Kuba Wojewódzki przeprowadził z Korą kilka wywiadów. W swojej biografii wspomina je, jak i również opowiada o tym, jak przeżył pogrzeb wokalistki.
- Wywiady z nią były świetnie, bo były niebezpieczne. Była ostra, ale i swawolna. Kiedy nagrała płytę „Łóżko”, zadałem jej pytanie: „Jeśli miałabyś umrzeć w łóżku, to kogo chciałabyś widzieć obok?”. Bez względu na obecność Kamila, który siedział w reżyserce, wypaliła: „Jeśli umrzeć w łóżku, to tylko z Fiodorem Dostojewskim”. Taka była (...) Kiedy na jej pogrzebie przemówił Wojtek Mann, bezwolnie pociekły mi łzy. Jakbym stracił kogoś bardzo bliskiego - dodaje Kuba.
4 z 4
- Kora na swoim sztandarze zawsze miała napisane: "wolność". Była diamentem najczystszej wody (...) Kiedy odchodzi artysta, to często jest okazja do przypomnienia jego osiągnięć, nagród, sukcesów. W przypadku Kory wydaje mi się to trochę zbędne, ponieważ wszyscy w którymś momencie swojego życia zetknęliśmy się z jej twórczością, z jej karierą - i nie tylko z jej muzyką, ale i z jej poglądami, wypowiedziami - mówił Wojciech Mann podczas pogrzebu Kory.