Tamara Arciuch wraca do pracy, ale nie szuka niani. Kto zostanie z małą Nadią?
Wcale nie tata...
Tamara Arciuch po urodzeniu córeczki Nadii wzięła urlop macierzyński. Jej partner Bartek Kasprzykowski też tak sobie zorganizował pracę, że miesiąc po urodzeniu Nadii spędził z rodziną w domu. I jak opowiadal w DDTVN kompletnie oszalał na punkcie córeczki. Teraz już Kasprzykowski wrócił do pracy, natomiast Tamara Arciuch wraca na plan "Ojca Mateusza" oraz "M jak miłość" pod koniec marca.
Kto będzie zajmował się Nadią, kiedy mama wróci do pracy?
Dziewczynka urodziła się na początku grudnia. Kiedy Tamara wróci na plan malutka będzie miała cztery miesiące. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Tamara nie chce, by jej córeczka była dowożona na plan serialu. Nie wchodzi też w grę, by niania z maleństwem czekała w camperze aż aktorka zejdzie z planu. Tamara bardzo ceni sobie spokój i równowagę. Kiedy urodziła poprzednich synów, szybko wróciła do pracy. Teraz chce, by było kompletnie inaczej. Na spokojnie! Podobno ze Szczecina przyjechali już rodzice Barka, by wspierać rodzinę w wychowaniu dzieci. Niedaleko też mieszkają na stałe rodzice Tamary. Wynika z tego, że malutka Nina będzie miała dwie pary dziadków do opieki.
ZOBACZ: Co robi Tamara, kiedy karmi córkę piersią?
Tamara Arciuch i Bartek Kasprzykowski na Telekamerach 2017
Tamara pokazała wózek
Zobacz też: Edyta Górniak, Maciej Dowbor, Tamara Arciuch pozowali, a VIVA! stała za sterem! Sesje na jachtach