
Christina Grimmie z "The Voice" została zastrzelona! 22-letnia wokalistka została postrzelona tuż po koncercie, kiedy rozdawała autografy. Dziewczyna znana jest z amerykańskiego programu muzycznego "The Voice". Do tragicznego zdarzenia doszło tuż po jej występie w Plaza Live Theater w Orlando. Uzbrojony mężczyzna po prostu podszedł do piosenkarki i strzelił. Brat Christiny Grimmie złapał napastnika, ale ten chwilę po postrzale popełnił samobójstwo. Gwiazda "The Voice" od razu została przetransportowana do szpitala w bardzo ciężkim stanie. Niestety lekarze nie uratowali jej życia. Kim jest mężczyzna, który zabił artystkę? Okazuje się, że napastnik nigdy nie był notowany. W czasie przestępstwa miał przy sobie dwa pistolety, a motywy jego działania nie są znane. Nie wiadomo też, czy zabójca znał ofiarę. Wokalistka była dopiero na początku swojej muzycznej kariery i wielu ludzi było zachwyconych jej talentem. Okazało się, że nawet w Polsce znajdują się osoby ceniące jej muzyką i wokal. Wśród nich jest między innymi Dawid Kwiatkowski, który pożegnał dziewczynę na swoim profilu na Facebooku: Była tak zdolna... kibicowałem jej od samego początku, a jak poszła do The Voice, wiedziałem, że stanie się gwiazdą. Wczoraj po koncercie standardowo rozdawała autografy, kiedy poszedł do niej mężczyzna i po nacisnął spust. Walczyła w szpitalu, niestety obrażenia były za duże. Inspirowała mnóstwo ludzi siłą swojego głosu i swoją osobowością, dziś wszystko się skończyło - przed tym, jak miało zacząć się dziać. Słyszeliście kiedyś piękny głos Christiny Gimmie? Zobacz: „Robiłem wszystko, co złe”. Czy Dawid Kwiatkowski jest niegrzeczny i dlaczego tatuaż ściągnął od Rihanny? Christina Grimmie w "The Voice" Dawid Kwiatkowski pożegnał Christinę Grimmie na Facebooku Christina...