Reklama

Z ostatniej chwili! Krzysztof Diablo Włodarczyk miał wypadek samochodowy. Bokser wziął udział w kolizji drogowej na trasie S8. Jego auto jest doszczętnie zniszczone, na szczęście jemu nic się nie stało. Bokser w środowy wieczór jechał golfem na piątkową galę do Sosnowca, gdzie miał zmierzyć się z Rosjaninem Walerym Brudowem. Jak doszło do wypadku?

Reklama

Kobieta prowadząca opla corsę zajechała drogę golfowi. Ten został zepchnięty z toru jazdy, a następnie uderzyła w niego ciężarówka renaulta. Nikomu nic się nie stało. Z tego co mi wiadomo, wszyscy uczestnicy kolizji byli trzeźwi - relacjonuje Andrzej Lewicki, aspirant sztabowy z Komendy Wojewódzkiej w Radomiu, w rozmowie z tvn24.pl.

Krzysztofowi na szczęście nic się nie stało:

Krzysiek wpadł pod TIR-a. Jego auto jest doszczętnie zniszczone. Szczęście w nieszczęściu, że Krzyśkowi nic się nie stało - mówi współpromotor Tomasz Babiloński .

Zobacz także: Diabło Włodarczyk straci prawa do córki? „Zuzia nawet go nie pamięta, nie wie, że jest ktoś taki jak tata”

Krzysztof Diablo Włodarczyk miał wypadek.

Reklama

Krzysztofowi nic się nie stało.

Reklama
Reklama
Reklama