Korwin-Piotrowska jedzie po Marinie, Dodzie i Natalii Lesz
"Non stop widzę jakieś dziewusie, którym się wydaje, że są gwiazdami światowego formatu"
Karolina Korwin-Piotrowska robi wszystko, żeby było o niej głośno. Jeszcze kilka dni temu w wywiadzie dla magazynu "Flesz", dziennikarka chwaliła się, że to ona i Maja Sablewska przyczyniły się do zmiany wizerunku Dody. - Dzięki nam Doda stała się fajną laską- stwierdziła wówczas Korwin-Piotrowska, która najwyraźniej zapomniała już o swojej wypowiedzi...
Okazuje się bowiem, że w najnowszym wydaniu "Newsweeka" była jurorka "Top Model" wypowiada się już w zupełnie innym tonie. Korwin-Piotrowska skrytykowała Rabczewską i kilka innych piosenkarek.
- Non stop widzę jakieś dziewusie, którym się wydaje,że są gwiazdami światowego formatu. Na przykład ta biedna Doda, albo Marina albo ta bidulka Natalia Lesz. Dzięki nim żyją gazety plotkarskie. Chociaż i tak największą pożywką jest właśnie Doda... Bez Dody, Edyty Górniak i jeszcze kilku osób ten nasz show-biznesiczek ledwo by człapał, a kilka gazet ogłosiłoby bankructwo. Proszę wybaczyć, ale bez Kasi Nosowskiej, która wydaje znakomite płyty i nie biega z niemal gołymi cyckami po scenie, by te płyty sprzedać, nasz show-biznes przetrwa, a bez tych dwóch pań nie za bardzo- oceniła ekspertka.
Wygląda więc na to, że Karolina Korwin-Piotrowska polubiła swoje życie celebrytki. Kolejne wywiady i ostre oceny polskiego show biznesu z pewnością pomagają jej zdobyć sławę. Ciekawe tylko na jak długo...
kb