Nie żyje 45-letni mężczyzna z Głogowa ( woj. dolnośląskie), który po powrocie z zagranicy przebywał w obowiązkowej kwarantannie. Starosta głogowski Jarosław Dudkowiak w rozmowie z mediami przyznał, że mężczyzna czekał na wykonanie testów na koronawirusa. Na razie nie jest znana przyczyna śmierci mężczyzny.

Reklama

Najsmutniejsze jest to, że ta osoba czekała na testy. Wzywam ministra, aby te testy były, aby nie okłamywać społeczeństwa. Osoby w kwarantannach mają problem z wykonaniem testów - powiedział w rozmowie z glogow.naszemiasto.p starosta Jarosław Dudkowiak. Sanepidy, nie tylko głogowski, zgłaszają zapotrzebowanie na testy, a tych testów te osoby nie mają. Jeżeli osoby, które podejrzewają u siebie koronawirusa, które poczują się źle, osobiście nie pojadą do szpitala zakaźnego, czas oczekiwania na testy to kilka dni- dodał.

45-letni mężczyzna z Głogowa był zawodowym kierowcą. Jak informuje rmf24.pl niedawno wrócił z Niemiec i przebywał w kwarantannie we własnym mieszkaniu.

W odpowiedzi na słowa starosty Jarosława Dudkowiaka, w mediach pojawiło się oświadczenie wojewody dolnośląskiego, który apeluje o powstrzymanie emocji.

W związku ze śmiercią 45 letniego mieszkańca Głogowa w dn. 21.03.2020 informuję, że obecnie nieznana jest przyczyna zgonu i trwa badanie okoliczności śmierci mężczyzny. Apeluję o powstrzymanie emocji i wypowiedzi, bo dopiero opinia lekarzy i wynik postępowania wskażą przyczynę śmierci. Jednocześnie w odniesieniu do słów Starosty Głogowskiego Pana Jarosława Dudkowiaka informujemy, że obecnie mamy wystarczającą ilość testów i są one wykonywane systematycznie. Przekazujemy wyrazy współczucia dla rodziny. Z poważaniem, Wojewoda Dolnośląski Jarosław Obremski- czytamy w oświadczeniu.

Bliskim mężczyzny składamy kondolencje.

Zobacz także: Koronawirus w Polsce. Nie żyje 37-letnia kobieta z Poznania!

Zobacz także

45-letni mężczyzna z Głogowa zmarł podczas kwarantanny.

EastNews

Nie jest znana przyczyna śmierci mężczyzny.

East News
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama