Reklama

Wczoraj we wrocławskiej Hali Stulecia odbył się wielki koncert Dody, który został zarejestrowany na DVD. To będzie pierwsze takie wydawnictwo w dyskografii wokalistki, więc ostatnie tygodnie to były żmudne przygotowania do tego efektownego przedsięwzięcia. Przypomnijmy: Byliśmy na próbie generalnej koncertu Dody

Reklama

Podczas show Doda nie tylko zaprezentowała swoje największe przeboje, często w zaskakujących nowych wersjach, ale zaprosiła również gościa specjalnego - Tomka Luberta, w którego zespole Virgin zaczynała swoją wielką karierę. Artystka po wspólnym wykonaniu z Lubertem trzech utworów postanowiła przybliżyć zgromadzonym fanom kulisy początków jej kariery. Okazuje się, że wcale nie było łatwo, a jej udział w projekcie Virgin blokowała... wytwórnia muzyczna.

Kochani, Tomek to wyjątkowa osoba, poznałam go gdy miałam zaledwie 16 lat i pojawiłam się na bardzo brutalnym castingu do zespołu Virgin. Nie no, żartuję z tym brutalnym. (śmiech) Tomek uwierzył we mnie, ale pani z wytwórnią, z którą miał już wtedy podpisany kontrakt powiedziała, że mój angaż nie jest dobrym pomysłem. Że będą ze mną problemy i to w ogóle bez sensu. I co wtedy zrobił Tomek? Powiedział "to w takim razie dziękuję" i zrezygnował. Postawił wszystko na jedną kartą. Dziękuję Ci Tomku... I jak, były ze mną jakieś problemy? - zapytała przekornie z uśmiechem Doda.

Sądząc po spektakularnym sukcesie, które odniosło Virgin, jak i solowe projekty Dody i Tomka Luberta - opłacało się zaryzykować. Znaliście tę historię?

Zobacz: Dwie Dody w jednej reklamie [WIDEO]

Reklama

Piękna Doda na "Różach Gali 2013":

Reklama
Reklama
Reklama