Klaudia Halejcio przeżyła chwile grozy. Na miejscu pojawiła się pojawiła się straż pożarna!
Klaudia Halejcio poinformowała swoich fanów na Instagramie, że w nocy przeżyła prawdziwy dramat. Aktorka była przerażona, jednak dopiero rano odkryła wszystkie zniszczenia.
Klaudia Halejcio odkąd została mamą, bardzo przewartościowała swoje życie. Niedawno zamieniła swój luksusowy apartament na willę na obrzeżach miasta. Okazuje się, że ma to swoje zalety, ale także wiele wad. Dzisiejszej nocy aktorka mogła się przekonać, że duże ogrody, pełne drzew są nie tylko piękne, ale także bardzo niebezpieczne. Do akcji musiała wkroczyć straż pożarna z ciężkim sprzętem.
Klaudia Halejcio nie czuje się bezpiecznie w swoim domu?
Noc z 16 na 17 lutego była bardzo ciężka dla wielu ludzi. Ogromne wichury niszczyły drzewa oraz budynki, a wiele osób straciło majątek swojego życia. Klaudia Halejcio również tej nocy nie spała spokojnie. Aktorka w poruszającym nagraniu na Instagramie przyznała, że przez cały czas słyszała huk, wiatr oraz łamiące się drzewa znajdujące się w jej imponującym ogrodzie, okalającym willę wartą 9 milionów złotych. Artystka podkreśla, że jednak dopiero poranek pokazał, wielkie zniszczenie, które przyniosła wichura. W ogrodzie gwiazdy było pełno połamanych drzew, które w każdej chwili mogły upaść na dom, w którym przebywała z całą rodziną.
- Obudziliśmy się i mamy tak połamane drzewa, powyrywane z korzeniami, zniszczony płot od sąsiadów. Ostatnio też nam wyrwało drzewo - mówi przerażona Klaudia Halejcio.
Zobacz także: Klaudia Halejcio wynajęła swoją willę za 9 milionów do filmu! "Jestem wariatką"
Niedawno w willi Klaudii Halejcio rozpoczął się remont, a teraz dojdą kolejne koszty, aby usunąć powalone drzewa i naprawić zniszczenia, które przyniosła wichura.
- Nie wiem, co się dzieje. Teraz też o mały włos uniknęliśmy tragedii, bo zaparkowaliśmy samochody na zewnątrz, powyrywało wielkie drzewa, które rosły tu wiele lat - relacjonowała.
Klaudia Halejcio zauważyła również, że naprawa ogrodu będzie niemal niemożliwa, ponieważ zasadzone drzewa nie urosną do takich rozmiarów, jak te które były na działce, gdy ją kupowali.
- Nie da się zasadzić takich drzew, żebyśmy dożyli, żeby te drzewa urosły. Co było najpiękniejsze w tej działce to drzewa, stare drzewa. Masakra. Mamy tyle poniszczone! - żaliła się Klaudia Halejcio.
Do akcji musiała wkroczyć straż pożarna, która za pomocą ciężkiego sprzętu usunęła powalone drzewa.
Zobacz także: Klaudia Halejcio została okradziona w luksusowym hotelu w Paryżu! "Biedni, bez kasy, ale zakochani"
Przygotuj się na niespodziewane wypadki. Kod rabatowy AXA sprawi, że za ubezpieczenie swoich dóbr zapłacisz mniej!