Klaudia Halejcio na swoim Instagramie zebrała prawie milion obserwatorów i chętnie się do nich odzywa. Aktorka zazwyczaj zamieszcza zabawne treści, które mają bawić jej fanów. Tym razem było jednak zupełnie inaczej. Halejcio podzieliła się mrożącą krew w żyłach historią i jak przyznała, sama miała ciarki, jak to usłyszała.

Reklama

Klaudia Halejcio podzieliła się przerażającą historią. "Przeszły mnie ciarki"

Klaudia Halejcio już od najmłodszych lat związana jest z show-biznesem. 33-latka występowała m.in. w takich produkcjach jak "Złotopolscy", "Hotel 52" oraz "Pierwsza miłość". Jednak jej kariera nabrała rozpędu, gdy celebrytka rozpoczęła prowadzenie konta na Instagramie. Aktorka już od kilku lat tworzy związek z biznesmenem Oskarem Wojciechowskim. Para w 2021 roku doczekała się córeczki Nel, a na początku czerwca pociecha Klaudii Halejcio i Oskara świętowała swoje trzecie urodziny. Aktorka z racji tego, że jest aktywna w mediach społecznościowych, postanowiła opowiedzieć przerażającą historię, jaką usłyszała od 3-letniej córki.

Klaudia Halejcio i Oskar
Instagram/Klaudia Halejcio

Klaudia Halecjo odezwała się do swoich obserwatorów na Instagramie i przytoczyła im rozmowę z córką. 33-latka nie ukrywała, że była przerażona tym, co usłyszała od dziecka.

Powiem Wam, co ja wczoraj przeżyłam. Moje dziecko - leżę z nią - mówi do mnie: Mamusiu, ty wiesz, że ja już kiedyś raz umarłam?. Ja tak: Nelusia... W sensie... Co? Co ty mówisz?. No, ja już raz umarłam. Stałam w kolejce, wszyscy stoją. Każdy już tam był
- mówiła Klaudia Halejcio.

Aktorka nie ukrywała, że słowa córki bardzo ją zdziwiły, ponieważ zarówno ona jak i jej ukochany nie poruszali z dzieckiem tematu śmierci.

Słuchajcie, mnie przeszły takie ciarki. Skąd ona ma takie przemyślenia? Nel miesiąc temu skończyła trzy lata. My nigdy w życiu z nią nie poruszaliśmy tematu śmierci. Nie mam zielonego pojęcia, skąd ona mówi o umieraniu
- tłumaczyła Halejcio.
Klaudia Halejcio
Instagram/Klaudia Halejcio

Celebrytka wyznała również, że powierzyła swoją 3-letnią córkę Maryi.

Zobacz także
Ja generalnie wiem, że moje dziecko jest zwierzone Maryi - ja to zrobiłam. Ja mam różne odczucia, jestem mega wierząca(...) Jak ona była mała, no to faktycznie - Oskarowi już mówiłam, on pamięta - ona miała w pewnym momencie jakieś takie dziwne, jakby ktoś do niej przychodził (...)Totalnie wierzę, że doświadcza czegoś, ale żeby powiedzieć takie coś? Trzylatka? Aż mam gęsią skórkę, jak sobie o tym myślę.
- przyznała Klaudia Halejcio.

Co o tym myślicie?

Reklama

Zobacz także: Klaudia Halejcio zdradziła, na co nie pozwala jej narzeczony: "Stanowczo się sprzeciwia"

Klaudia Halejcio
instagram.com/klaudiahalejcio/
Reklama
Reklama
Reklama