Reklama

Jej mama to Katarzyna Groniec - utalentowana wokalistka i aktorka, jej tata Olaf Lubaszenko - uznany aktor i reżyser. Córka takiej pary nie miała wyjścia i również zdecydowała się na objęcie artystycznej drogi. Postawiła na śpiew, co jak się okazuje, było strzałem w dziesiątkę. Jej debiutancki singiel powoli staje się hitem internetu, a młodą gwiazdą zachwycają się kolejne serwisy muzyczne. Niedawno również Karolina Korwin Piotrowska zamieściła na swoim profilu link do nagrania Marianny Linde.

Reklama

Pierwszy autorski numer "Bitch is back" Marianna napisała sama - zarówno tekst jak i melodię. Słychać, że do grona wokalistek, którymi się inspiruje należą PJ Harvey i Courtney Love. Utwór bowiem to typowe rasowe, rockowe granie, czyli coś czego na naszym rynku brakuje. Jeśli tak brzmi demo, to z niecierpliwością oczekujemy całości.

Zobacz: Olaf Lubaszenko porzuca serial. Ma dość bycia aktorem?

Reklama

Olaf Lubaszenko coraz grubszy:

Reklama
Reklama
Reklama