Kasia Stankiewicz (42) zaprosiła do tańca… swoją siostrę Anię (40)! Obie zostały gwiazdami tanecznego show TVP2 „Dance, dance, dance” (panie odpadły jednak w drugim odcinku). Poprzednio okazja, aby zobaczyć je we dwie w telewizji, trafiła się 25 lat temu. Przyjechały wtedy na występ w „Szansie na sukces”. Dwie zwykłe nastolatki z małego Działdowa. Obie miały piękne głosy, obie występowały już przed widownią w rodzinnym mieście. Ania marzyła o spotkaniu z muzykami ze swojego ukochanego zespołu Varius Manx. Kasia jechała bez jakichkolwiek oczekiwań. Piosenki zaśpiewanej przez Anię telewizja nawet nie wyemitowała. Muzycy Varius Manx zdecydowali, że to Kasia wygra odcinek z ich udziałem, a pół roku później poprosili jej rodziców o zgodę na dołączenie dziewczyny do zespołu. Niedługo potem Kasia przygotowywała się już do wyjazdu do Łodzi na pierwsze oficjalne próby z grupą. Miała przywieźć napisane przez siebie teksty piosenek na nową płytę. W nocy przed wyjazdem nie mogła zasnąć – brakowało jej ostatniego tekstu i jakichkolwiek pomysłów na niego. Siostra dołączyła do niej i pomogła go napisać. Rano piosenka była gotowa. Jej tytuł? „Orła cień”.

Reklama

Nie zawsze różowo!

Między Anią a Kasią nie zawsze się układało.

„Pamiętam, że narodziny siostry były dla mnie trudnym przeżyciem. Pierwszy raz poczułam zazdrość. Im bardziej brzuch mamy rósł, tym bardziej coś mnie niepokoiło. A kiedy Ania się urodziła, świat mi się zawalił. (…) W dodatku mówili mi bez przerwy: Jesteś starsza, musisz ustąpić. Bardzo długo się z Anią nie lubiłyśmy”, wyznała Kasia w wywiadzie dla „Zwierciadła”.

Była nie tylko starsza. Również spokojniejsza, bardziej nieśmiała, skryta i posłuszna rodzicom. Młodsza o dwa lata Ania stanowiła jej całkowite przeciwieństwo – odważna, buntownicza, niezależna, wygadana. Nic dziwnego, że długo uczyły się wzajemnej akceptacji. Nawet gdy Ania dołączyła do chórków Varius Manx i razem z siostrą ruszała w trasę po Polsce, dziewczyny wciąż wolały towarzystwo innych osób niż swoje. W końcu po latach docierania się, mniejszych i większych nieporozumień, przyszedł czas, kiedy doceniły łączącą je więź:

„Myślę, że to był ten moment, kiedy zostałam mamą. Poczułam wtedy dużą potrzebę bliskości. I z rodzicami, i z Anią. To wtedy odkryłam, że jest między nami unikalna łączność. Że porozumiewamy się kodem, którego nie rozumie nikt inny”, mówi Kasia.

Ostry śmiech

Ta niezwykła więź na pewno przydała im się w kolejnym projekcie. Siostry wspólnie wystąpiły w drugiej edycji programu „Dance, dance, dance” w TVP2, w którym odtwarzały choreografie ze słynnych teledysków. Kasia Stankiewicz zgodziła się na udział w programie praktycznie od razu, bez chwili namysłu:

„Co ja sobie myślałam z tym tańcem, to ja nie wiem. Lubimy się z Anią ostro pośmiać, a ponieważ mamy podobne poczucie humoru i ten sam dystans do siebie, dobrze bawimy się na tych treningach, mimo tak samo ciężkiej pracy i często niemałego bólu”, żartuje Kasia na Instagramie.

Ciężkie, męczące treningi nie są jej obce. W 2016 roku wystąpiła u boku Tomasza Barańskiego w piątej edycji „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami”. Dwa lata później spróbowała sił w zawodach Enea Ironman 70.3 Gdynia – przepłynęła 750 m, przejechała 20 km na rowerze i przebiegła 5 km. Ten triatlon ukończyła w niecałe dwie godziny! Sport jest stale obecny w jej życiu. Jak zdradziła w rozmowie z Party.pl, uwielbia pływanie, aerobik i bieganie. Ma też prywatnego trenera, z którym regularnie ćwiczy. Efekty widać gołym okiem – Kasia już od paru lat zachwyca nie tylko głosem, ale i piękną, wyrzeźbioną figurą, którą lubi podkreślać seksowymi, odsłaniającymi ciało kreacjami. O formie Ani nie wiemy za wiele, jasne jest natomiast, że ma do siebie spory dystans. Jak sama przyznała na Instagramie:

Zobacz także

„To będzie dopiero przygoda. W końcu odkryję, gdzie znajdują się mięśnie w ciele człowieka”.

Żałujecie, że nie zobaczymy ich już w "Dance, Dance, Dance"?

Ich przygoda w show była krótka, ale intensywna! O docinkach Kasi z jurorką Anną Muchą mówiła cała Polska!

Natasza Młudzik / TVP
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama