Reklama

Festiwal w Opolu odbył się w cieniu kontrowersji. Wszystko przez występy niektórych gwiazd, które zaskoczyły, a nawet zszokowały opolską publiczność. Chodzi m.in o występ Bovskiej czy sposób prowadzenia festiwalu przez Kayah. Teraz sama artystka zabrała głos i postanowiła się wytłumaczyć w obszernym wpisie. Co napisała?

Reklama

Kayah tłumaczy się po Opolu i zaskakuje wyznaniem

Takiego festiwalu w Opolu jeszcze nie było! Nowa formuła nie wszystkim przypadła do gustu, a widzowie bardzo krytycznie ocenili to święto polskiej muzyki. Głos zabrała nawet Maryla Rodowicz, która w tym roku nie zaśpiewała w Opolu i pokusiła się o ostre podsumowanie, na zakończenie którego dodała, że jest jej szkoda opolskiej publiczności. Teraz głos zabrała też Kayah, która w Opolu po raz pierwszy pojawiła się w roli prowadzącej i na początku zdradziła, że zależało jej, aby na opolskiej scenie zaprezentować się w kreacji godnej Met Gali.

Mieliśmy wizję stworzenia czegoś na wzór rzeźby, konstelacji architektonicznej, aranżacji przestrzennej godnej Met Gali. Raz w życiu chciałam mieć oskarową suknię i uwierzcie mi, że czułam się jak księżniczka. Tak to bywa, że wygląd jest okupiony ogromnym dyskomfortem. Nie mam doświadczenia z gorsetami i trenami, więc było to podwójnie dla mnie trudne zadanie.
wyznała artystka.

Co ciekawe, artystka pisze wprost, że przed nią było sporo nowych wyzwań związanych z prowadzeniem koncertu, których do tej pory nie doświadczała:

Pamiętanie o dykcji, porządku koncertu, niepominięciu żadnego wersu konferansjerki, panowanie nad czasem antenowym i prezencją było wielkim wyzwaniem.
przyznała Kayah

Kayah nie ukrywa, że to był jej debiut w tej roli, ale sądzi, że nie zaliczyła żadnej wpadki, a drobne zająknięcia wynikające ze stresu można wybaczyć.

Wszystkie nasze wypowiedzi były wyreżyserowane, coś na kształt ,że Andrzej jest Puchatkiem a ja Tygryskiem, choć wszyscy, którzy mnie trochę lepiej znają wiedzą, że jestem Kłapouchym z natury. Ważne, że jako amatorzy żadnych wpadek nie zaliczyliśmy, może poza kilkoma zająknięciami. Ale to ze stresu. Nobody is perfekt.
Kayah i Andrzej Piaseczny na Festiwalu w Opolu
Kayah i Andrzej Piaseczny na Festiwalu w Opolu Lukasz Kalinowski/East News

Fani oczywiście wpierają piosenkarkę i dodają, że dała z siebie wszystko, a krytyka będzie zawsze:

Byłaś fenomenalna. Z Andrzejem macie taką niesamowitą chemię, że teraz czekam na wspólny album, oglądając miałem przebłyski z 1998r. Świetnie Wam poszło
Twój szczery uśmiech, ciepło, radość ze śpiewania w amfiteatrze... Coś takiego ma jeszcze tylko Maryla Rodowicz. Jesteś gwiazdą tej sceny, przynależysz do niej!
Suknia arcydzieło! Mistrzowska kreacja, wyglądałaś w niej zjawiskowo!
Reklama

A jaka jest Wasza opinia?

Kayah na festiwalu w Opolu
Łukasz Kalinowski/East News
Kayah i Jacek Cygan na festiwalu w Opolu
Piotr Kamionka/REPORTER
Reklama
Reklama
Reklama