Kate Rozz skomentowała romans Adamczyka i Rosati
Co była "żona" Piotra myśli o jego nowej miłości?
Kate Rozz po rozstaniu z Piotrem Adamczykiem wróciła do Francji, gdzie spędza zdecydowanie większość swojego czasu. Okazjonalnie jednak pojawia się w Polsce, głównie na dużych pokazach mody zaprzyjaźnionych projektantów i zawsze olśniewa kreacją. Przypomnijmy: Oto 7 najlepiej ubranych gwiazd na wielkiej gali "Flesza"
Ostatnio dużo zainteresowanie media poświęcają byłemu partnerowi Rozz - Adamczyk związał się bowiem z Weroniką Rosati i wszystko wskazuje na to, że para jest już ze sobą od kilku miesięcy. Kate gościła ostatino w programie "Kobiecym Okiem", gdzie została poproszona o komentarz na temat tych doniesień.
Jeśli plotki się potwierdzą, to jedyne, co mi zostaje, to życzyć dwójce ludzi szczęścia - skomentowała krótko w rozmowie z "Kobiecym Okiem".
Wiele emocji wzbudza też relacja Kate z jej byłym mężem, Jean Manuelem Rozanem. Polskie tabloidy spekulowały, że po rozstaniu z Adamczykiem, Rozz wróciła do Francuza i znowu są razem. Kate jednak zdecydowanie zaprzecza tym plotkom, choć dodaje, że z Jeanem są w świetnych kontaktach.
Mam duże szczęście, że trafiłam na kogoś, kto jest bardzo mądrą osobą. Mamy 9-letnią córkę, która jest najważniejsza. Oboje bardzo ją kochamy. Siebie też szanujemy. Tak te relacje trwają i myślę, że będą trwały zawsze. Ma dzisiaj swoje życie, jest z kimś związany. Koleguję się również z jego obecną partnerką - wyjaśnia.
Aspirująca aktorka wyznała również, że jest obecnie sama i nie zamierza na razie się z nikim wiązać - jej priorytetem jest uporządkować swoje życie i poświęcić się pracy, a miłość może poczekać.
Jestem szczęśliwą singielką. Potrzebuję czasu, by poukładać sobie na spokojnie życie, zająć się sprawami zawodowymi. Na miłość jeszcze przyjdzie czas - dodaje.
Kate w całym tym medialnym zgiełku stara się zachować klasę. Myślicie, że dojdzie do jej pojednania z Piotrem Adamczykiem?
Zobacz: Kate Rozz pokazała się BEZ MAKIJAŻU. Naturalnie piękna?
Kate Rozz z dziećmi i byłym mężem Rozanem: